DziadBorowy napisał(a): Nie do końca da się.Ale nie ma prawnego problemu. Nawet jakby taka butaprenowa rada weszła w życie, to zwykła kontrustawa może ją skasować, bo taka rada nie za zakorzenienia ani w umowie międzynarodowej ani w Konstytucji RP. Wtedy problemem byłoby tylko prezydenckie weto blokujące wejście takiej kontrustawy. Ochrona praw nabytych tu też nie działa, bo bycie członkiem organu państwa za takie prawo uważane nie jest.
Cytat:"O obsadzie kierowniczych stanowisk decydowałaby tam specjalna rada, której trzech członków powoływałby Sejm, a po jednym Senat i prezydent. Kadencja rady wynosiłaby sześć lat, a zaczęłaby się jeszcze w trakcie trwania tego parlamentu."
Oczywiście można zrobić ustawę, że taką radę się kasuje, ale wygaszenie mandatów członków tej rady przed upływem 6 lat może być bardzo problematyczne bez pisowskiego podejścia do stosowanego prawa.
Tyle że ta okropna ustawa pewnie nie wejdzie w życie. Nie jest na rękę ziobrystom. Kukiz pewnie będzie przeciw. Polskie Sprawy też się mogą wyłamać. No a Prezydent Duda już na takie patologie się nie zgadza, bo teraz jest bliżej Gowina, Kosiniaka i Waszyngtonu niż Kaczyńskiego.
Ale cała afera ma optymistyczne tło. PiS godzi się z porażką. Jedzie od nich defetyzmem, skoro chcą sobie takie "arki" budować.
