@Sofeicz
Ależ trochę rzeczy wiadomo.
Moje posty w większości nie są przewidywaniem przyszłości, lecz nakreślaniem planu, który chcę realizować "efektami motyli". Zmiennych nie jest aż tak dużo. Można jakoś pogrywać na prawdopodobieństwach.
@kmat
Sprawa Kukiza jest ciekawa. Dla mnie on ma jako tako stały dryf emocjonalny. On się stopniowo "patologizuje". O co mi chodzi?
W 2015 roku był centrystą. Klecił coś z ruchami miejskimi, Guziałem i Bezpratyjnymi Samorządowcami Raczyńskiego. Kilka miesięcy później wystartował do wyborów w jakimś bycie umiejscowionym między PSL-em, skrajną prawicą (dzisiejsze rewiry Konfy), a PiSem. Nie bez powodu w te kierunki ewakuowali się jego politycy (np. Apel do PSL-u (dziś PSL popiera), Winnicki i Kulesza do Konfy, a Morawiecki senior i "Republikanki" do PiSu). Po wyborach w 2019 roku zintensyfikowało się jednak Kukiza prawactwo i teraz Kukiz robi za emocjonalnego Błaszczaka, a zostali mu tylko Sachajko i Żuk, czyli politycy jasno zalatujący klimatami samoobronowymi.
Jaki Kukiz będzie za rok?
Jeżeli nie wydarzy się w jego życiu jakaś nagła zmiana (a raczej się nie wydarzy), to stanie się tylko trochę bardziej prawacki kulturowo niż dziś, bo w takim kierunku dryfuje. On poglądów gospodarczych nie ma, więc tutaj nie ma o czym gadać. Zatem dalej będzie pasować do Agrounii. Tym bardziej, że Sachajko jest nawet ambitny i będzie chciał znów na plecach Kukiza sobie "poposłować", a Agrounia mu daje pewną szansę zostania symetrystycznym "języczkiem u wagi" większości sejmowej. Nie bez powodu Sachajko tak często ostatnio chodzi do studiów telewizyjnych. Jakby chciał odpuścić politykę, to by nie chodził, bo po co wtedy miałby się męczyć? On popchnie Kukiza do startu z Kołodziejczakiem, moim zdaniem. Sachajko głównie chodzi do Polsatu (który staje się coraz bardziej populistyczny pod kątem Polsat News) i do "Sprawy dla Reportera".
Dopiero porażka w 2023 pewnie przyśpieszy rozkład psychiki Kukiza.
Ależ trochę rzeczy wiadomo.
Moje posty w większości nie są przewidywaniem przyszłości, lecz nakreślaniem planu, który chcę realizować "efektami motyli". Zmiennych nie jest aż tak dużo. Można jakoś pogrywać na prawdopodobieństwach.@kmat
Sprawa Kukiza jest ciekawa. Dla mnie on ma jako tako stały dryf emocjonalny. On się stopniowo "patologizuje". O co mi chodzi?
W 2015 roku był centrystą. Klecił coś z ruchami miejskimi, Guziałem i Bezpratyjnymi Samorządowcami Raczyńskiego. Kilka miesięcy później wystartował do wyborów w jakimś bycie umiejscowionym między PSL-em, skrajną prawicą (dzisiejsze rewiry Konfy), a PiSem. Nie bez powodu w te kierunki ewakuowali się jego politycy (np. Apel do PSL-u (dziś PSL popiera), Winnicki i Kulesza do Konfy, a Morawiecki senior i "Republikanki" do PiSu). Po wyborach w 2019 roku zintensyfikowało się jednak Kukiza prawactwo i teraz Kukiz robi za emocjonalnego Błaszczaka, a zostali mu tylko Sachajko i Żuk, czyli politycy jasno zalatujący klimatami samoobronowymi.
Jaki Kukiz będzie za rok?
Jeżeli nie wydarzy się w jego życiu jakaś nagła zmiana (a raczej się nie wydarzy), to stanie się tylko trochę bardziej prawacki kulturowo niż dziś, bo w takim kierunku dryfuje. On poglądów gospodarczych nie ma, więc tutaj nie ma o czym gadać. Zatem dalej będzie pasować do Agrounii. Tym bardziej, że Sachajko jest nawet ambitny i będzie chciał znów na plecach Kukiza sobie "poposłować", a Agrounia mu daje pewną szansę zostania symetrystycznym "języczkiem u wagi" większości sejmowej. Nie bez powodu Sachajko tak często ostatnio chodzi do studiów telewizyjnych. Jakby chciał odpuścić politykę, to by nie chodził, bo po co wtedy miałby się męczyć? On popchnie Kukiza do startu z Kołodziejczakiem, moim zdaniem. Sachajko głównie chodzi do Polsatu (który staje się coraz bardziej populistyczny pod kątem Polsat News) i do "Sprawy dla Reportera".
Dopiero porażka w 2023 pewnie przyśpieszy rozkład psychiki Kukiza.
