Ot taka ciekawostka. Rząd chwali się programem "węgiel z samorządów". To czym się nie chwali to, że jeżeli ktokolwiek był zapobiegliwy lub miał szczęście i kupił wcześniej chociaż 1,5 tony węgla poniżej 2000 złotych na ten sezon (chociażby w sklepie PGG) to węgiel "z samorządu" mu nie przysługuje. Ceny na rynku dalej oscylują w okolicach 3500 złotych za tonę. Czyli ogrzanie przeciętnego domu to jakieś 14 000 złotych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

