Wolny rynek samozwańczych proroków kurwą jest. Trzeba się postarać, żeby się wybić. Weźmy takiego Sanjayę Króla Lehji: kapelutek, bieganie, muzyka na keyboardzie, szurrealizm magiczny. I kilkaset osób go słucha. Jest jakiś, jakoś ciekawy.
Takich smętów o "Pawle z Tarasu" nikt nie kupi. Poświęć lepiej czas na pożyteczniejsze zajęcia.
![[Obrazek: 8c53be23d55f0.jpg]](https://zapodaj.net/images/8c53be23d55f0.jpg)
Zostań linoskoczkiem na rynku, czy co.
Takich smętów o "Pawle z Tarasu" nikt nie kupi. Poświęć lepiej czas na pożyteczniejsze zajęcia.
![[Obrazek: 8c53be23d55f0.jpg]](https://zapodaj.net/images/8c53be23d55f0.jpg)
Zostań linoskoczkiem na rynku, czy co.
