krzysiekniepieklo napisał(a):ErgoProxy napisał(a): Pisma znam tak sobie. Ale znam nietrywialne pytanie o naturę Jezusa: skoro był Bogiem, co się uniżył do kondycji człowieka, to z jakiej racji pomawiamy tego Jezusa o nieomylność? Człowiek jest przecież omylny. I rozwijając, czy Paweł z Tarsu nie mógł być prorokiem, który mając kontakt z Bogiem w majestacie, prostował omyłki, jakie On popełnił pod postacią Jezusa?Ale dostrzegasz jakieś pomyłki Jezusa, czy tylko takie myśli Ci chodzą po głowie? No i zastanów się, dlaczego Jezus mówił do faryzeuszów - plemię żmijowe.
To proste, bo to jest potomstwo szatana. Kłamstwo nie schodzi z ich ust.
Dosłowny jesteś, "proroczku". Myślisz, że takie "oddzielanie ziarna od plew" polega na tym, że Jezus tam "na górze" dosłownie młóci i czyści zboże?
To jest pomysł na jakąś komedię. Dosłowna Biblia. Wtedy wszystko jest "proste".
Ktoś jest dla Krzyśka zły, bo jest "potomkiem Szatana", więc nie może mieć wolnej woli. Musi być zły ze względu na tego jednego przodka. Proste jak Słońce, kurwa.
Weź się nad swoim życiem zastanów i zmniejsz ten śmieszny narcyzm.
