Skoro będzie coraz gorzej, to proponowałbym spuścić nieco pary. Człowiek umiera, w nieciekawy sposób na dodatek, więc danie mu spokoju byłoby rzeczą przyzwoitą. Bo podbijanie bębenka, że przyzwoitość jest passe, zemści się w końcu, kiedy przyjdzie umierać nam, a dokoła będą same szczyle nawykłe do flekowania umierających.
|
PiS, co zrobił a nie co powiedział
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości
