Umierający? To dobrze się trzyma jak na umierającego - jeździ po Polsce, wygłasza perory, a jak widać potrafi jeszcze solidnie zauszników opieprzyć.
Dziwią mnie te apoteozy wokół prezesa. Jak nie genialny strateg, to umierający dziadzia. Ani jedno, ani drugie. Owszem, starszy, cierpiący na dolegliwości swojego wieku człowiek, podobnie jak mój o rok starszy ojciec. I podobnie jak mój ojciec, umysł już nie tak lotny jak dawniej. Tylko, że mój ojciec siedzi rozwalony na kanapie i zachowuje komentarze dla siebie.
Dziwią mnie te apoteozy wokół prezesa. Jak nie genialny strateg, to umierający dziadzia. Ani jedno, ani drugie. Owszem, starszy, cierpiący na dolegliwości swojego wieku człowiek, podobnie jak mój o rok starszy ojciec. I podobnie jak mój ojciec, umysł już nie tak lotny jak dawniej. Tylko, że mój ojciec siedzi rozwalony na kanapie i zachowuje komentarze dla siebie.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

