Sebrian napisał(a): Umierający? To dobrze się trzyma jak na umierającego - jeździ po Polsce, wygłasza perory, a jak widać potrafi jeszcze solidnie zauszników opieprzyć.Podobnie ja Putia.
Mnie to się kojarzy z pogrzebem Bucholtza z "Ziemi Obiecanej".
Był tak zły, że wszystkim wydawało się nieprawdopodobne, żeby tak po prostu umarł.
Diabeł nie umiera.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

