Z tym humanizmem, to bym uważał.
Już samo hasło jest trochę podejrzane.
"Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce".
Cóż to oznacza, zważywszy że PT. Człowiek, poza chwilowymi aktami altruizmu, to najokrutniejszy drapieżnik na tej planecie, kreatura makiaweliczna do szpiku kości.
Wg takiego rozumienia, to brzmi jak jakiś ponura maksyma zwiastująca wszelkie plagi.
Już samo hasło jest trochę podejrzane.
"Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce".
Cóż to oznacza, zważywszy że PT. Człowiek, poza chwilowymi aktami altruizmu, to najokrutniejszy drapieżnik na tej planecie, kreatura makiaweliczna do szpiku kości.
Wg takiego rozumienia, to brzmi jak jakiś ponura maksyma zwiastująca wszelkie plagi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

