Sofeicz napisał(a): Z tym humanizmem, to bym uważał.Tak wiem. Trudno jest wierzyć w człowieka. Jednak traktować go jako cel a nie środek do celu, chyba już łatwiej. Jeśli nie wierzysz w Boga, nie masz innego wyjścia
Już samo hasło jest trochę podejrzane.
"Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce".
Cóż to oznacza, zważywszy że PT. Człowiek, poza chwilowymi aktami altruizmu, to najokrutniejszy drapieżnik na tej planecie, kreatura makiaweliczna do szpiku kości.
Wg takiego rozumienia, to brzmi jak jakiś ponura maksyma zwiastująca wszelkie plagi.
|
Zobowiązania ateistów
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
