Mt 27
50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.
51 A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.
Bóg opuścił świątynię ludzką ręką uczynioną Żydzi zerwali przymierze z Bogiem, zabijając Jego Syna.
Świątynia Boga
Z listu Pawła z Tarsu:
1 Kor 6
19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!
No i to, co Paweł tutaj napisał, prawdą nie może być. No bo jeśli nasze ciało jest świątynią Ducha, to dlaczego niby Duch Święty miałby opuszczać swoją świątynię? Czy starość albo jakiś wypadek mógłby być dostatecznym powodem do tego żeby Duch Święty opuszczał swoją świątynię? Trudno zakładać, że razem z ciałem zmarłego i Duch Święty jest składany do grobu razem ze swoją "świątynią" To grzech skutkuje śmiercią. No ale nie ten, którego zabijają, popełnia grzech ale ten, który zabija. Skoro grzech powoduje śmierć, to ten, który zabija umiera, a nie ten, którego zabijają.
No więc ta śmierć nie może dotyczyć ciała ale dotyczy duszy człowieka. No a stąd tylko jeden wniosek jest. To nasza dusza jest świątynią Boga, a nie nasze ciało. A Paweł z Tarsu pisze tutaj farmazony. A więc jeśli w chwili śmierci ciała mamy w sobie Bożego Ducha, to Żyć będziemy i powstaniemy z martwych do Życia.
50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.
51 A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.
Bóg opuścił świątynię ludzką ręką uczynioną Żydzi zerwali przymierze z Bogiem, zabijając Jego Syna.
Świątynia Boga
Z listu Pawła z Tarsu:
1 Kor 6
19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!
No i to, co Paweł tutaj napisał, prawdą nie może być. No bo jeśli nasze ciało jest świątynią Ducha, to dlaczego niby Duch Święty miałby opuszczać swoją świątynię? Czy starość albo jakiś wypadek mógłby być dostatecznym powodem do tego żeby Duch Święty opuszczał swoją świątynię? Trudno zakładać, że razem z ciałem zmarłego i Duch Święty jest składany do grobu razem ze swoją "świątynią" To grzech skutkuje śmiercią. No ale nie ten, którego zabijają, popełnia grzech ale ten, który zabija. Skoro grzech powoduje śmierć, to ten, który zabija umiera, a nie ten, którego zabijają.
No więc ta śmierć nie może dotyczyć ciała ale dotyczy duszy człowieka. No a stąd tylko jeden wniosek jest. To nasza dusza jest świątynią Boga, a nie nasze ciało. A Paweł z Tarsu pisze tutaj farmazony. A więc jeśli w chwili śmierci ciała mamy w sobie Bożego Ducha, to Żyć będziemy i powstaniemy z martwych do Życia.

