Osiris napisał(a):qwertyuiop napisał(a): Naprawdę głupoty piszesz na ogromnej szursko-narcystycznej pewności siebie.Mamy do czynienia albo z takim charakterem jak opisałeś albo jakimś trzynastolatkiem, który siłą rzeczy jeszcze nie rozumie jak wiele rzeczy nie rozumie.
A tu masz rację. Nie zauważyłem tej możliwości. W sumie każdy może zobaczyć, jak ja pisałem na forum w wieku 17 lat. Wystarczy zobaczyć pierwsze posty z profilu Mustafa Mond. Parę tam głupot było, choć się starałem.

Jeżeli jesteś dzieckiem, Krzysztofie, to przepraszam za diagnozę o narcyzmie. Jeżeli nie jesteś dzieckiem, to miej trzeźwą pokorę i nie pisz na takiej szarży o szczepionkach, "anty-dwutlenkach węgla" i łysych wężach (a co ma mieć wąż, afro na głowie?). Ja choćby nie głoszę "prawd objawionych" o działaniu elektrowni atomowych, bo się na nich, uwaga, nie znam. Potrafisz przyznać, że się nie znasz np. na szczepionkach i że musisz się tu douczyć lub, zważywszy na to, iż życie jest za krótkie na poznanie wszystkiego, zdać się na osąd większych speców w tej dziedzinie?
Ja mam też swoje idee o religii, w które w dużej mierze wierzę, ale staram się nie mieć takiego trybu. I tu pojawia się ciekawa kwestia w psychologii, którą dobrze widać na podstawie MBTI. Jak dla mnie osobowość ENFJ to naturalny lider i guru religijny (coś jak Peterson), ale już ESFJ to narcyzm jak Trump. I narcyzi często właśnie mogą udawać wywyższonych guru, myśląc, że nimi są. S i N różni się, jak dla mnie, perspektywą. Skrajne S ma wąziątką perspektywę na życie (skrajne S daje socjopatię, czyli myślenie tylko o sobie). Skrajne N daje myślenie globalne, kosmiczne, gdzie widzi się siebie jako trybik, który powinien być pożyteczny dla ogółu. Taka jest różnica. I tu pojawia się mądra nauka Jezusa o prorokach: "po owocach ich poznacie". Po życiu człowieka najlepiej widać, czy patrzy on wąsko i tylko/głównie na siebie, czy patrzy globalnie. Stąd się kiedyś Ciebie pytałem, Krzysztofie, co dla ludzi innych zrobiłeś lub chociaż próbowałeś zrobić. Ale widzę, że chuja robisz i przychodzisz tu tylko po łechtanie ego. ESFJ łaknie podziwu. ENFJ potrzebuje docenienia. Ale nie dostaniesz podziwu, bo tu za mądrzy ludzie siedzą. Idź na jakieś strony Braci Kamratów i Obywateli II RP. Tam jest Twój poziom. Tyle że tam zarazem też pewnie też jest wielka konkurencja, bo pełno tam siedzi narcyzów szukających czcicieli.
