Łoś napisał(a): 3. Dlaczego wierzycie w Boga? Kiedy po raz pierwszy zetkneliście się z wiarą w Boga?
Jako przedstawicielka strony teistów pozwolę sobie odświeżyć wątek i podzielić się trochę swoją historią
Wychowałam się w rodzinie katolickiej i to było moje pierwsze zetknięcie z wiarą, wszystko było jak w tradycyjnej rodzinie katolickiej. Potem w wieku kilkunastu lat zaczął się okres buntu i poszukiwań, zaczęło się powolne odchodzenie z KK i pierwsze poszukiwania w innych religiach, głównie w buddyzmie. Gdy byłam w klasie maturalnej zmarł papież JP2 i na mnie jako na osobę z pokolenia JP2 jakoś mocno wpłynęło to co się wtedy działo, doświadczyłam po raz pierwszy jakiegoś zrywu duchowego i postanowiłam, że spróbuję życia zakonnego. I tak po maturze spędziłam ok. 1,5 roku w klasztorze bezhabitowym
.Gdy już poznałam trochę to życie od środka, stwierdziłam, że to nie to, czułam się trochę jakby zamykano mnie w ramki i po odejściu z zakonu zaczął się bardzo szybki zjazd w drugą stronę. Złożyło się na to kilka czynników, z jednej strony związałam się z imprezowym facetem (moim obecnym mężem), co odciągało mnie od praktykowania. Z drugiej strony zaczęłam bywać na różnych forach dyskusyjnych, gdzie pisało sporo ateistów, agnostyków, którzy powoli przekonywali mnie do swoich poglądów i tak stopniowo odchodziłam najpierw od KK, a potem już całkiem od chrześcijaństwa. Poszłam w stronę medytacji, buddyzmu, ale nie jako religii, a bardziej systemu etycznego i przestałam całkowicie wierzyć w osobowe bóstwa i inne dogmaty.
Aż kiedyś na jednym z forów dyskusyjnych poznałam judeomesjanistę, z którym się zaprzyjaźniłam, a on cały czas próbował mnie ewangelizować i mówił mi o Biblii. Początkowo się z tego śmiałam i nie traktowałam poważnie tego co mówi, ale w pewnym momencie doświadczyłam takiego zrywu duchowego, że ciężko to opisać i po prostu uwierzyłam w Biblię, wbrew mojemu ówczesnemu postrzeganiu i wbrew rozumowi. Przekonałam się do Boga Osobowego, do chrześcijaństwa ewangelicznego i tak zaczęła się moja już kilkuletnia, świadoma przygoda z chrześcijaństwem. Początkowo miałam podejście dość radykalne, potem pod wpływem odkrywania nowych informacji, poznawania różnych odłamów protestanckich i dyskusji chrześcijańskich, stawałam się w tym coraz bardziej liberalna, a teraz wyznaję można powiedzieć, że całkowicie wolne chrześcijaństwo, bardziej w wydaniu Księgii Urantii niż tradycyjnego chrześcijaństwa.
Poznałam kiedyś na grupach biblijnych fajnego chłopaka, który prowadzi stronę dotyczącą paleolitu. Tak się składa, że sam nawrócił się z ateizmu (akurat na katolicyzm) i poniekąd moje postrzeganie chrześcijaństwa jest podobne do tego jak on je przedstawia na swoim kanale
10 pytań od ateistów
