Hill napisał(a):bert04 napisał(a):Hill napisał(a): Jako przedstawicielka strony teistów pozwolę sobie odświeżyć wątek i podzielić się trochę swoją historią![]()
(...)
To witam jako chyba jeden z ostatnich tu aktywnych teistów (chyba w każdym aspekcie tego zdania) i pozwolę się spytać, czemu zawitałaś w te progi? Mam nadzieję, że nie do reklamy kanału jutub "Twojego kolegi". Niemniej: ciekawość? Polecenie? Wystawiasz się na próbę? Czy może nawet forma apologetyki czy ewangelizacji?
I tak, pytam się tutaj a nie w jakimś wątku powitalnym, gdyż, w odróżnieniu od ateistów tu się zapisujących, pytanie dotyczy także Twojej wiary, jej pewnych aspektów przynajmniej.
Witaj bert
(muszę się nauczyć cytowania, bo nie wiem jak zacytować wybrane zdanie)
Jak na to, że zaczynasz, to nieźle sobie radzisz. Stali bywalcy operują tutaj w trybie BBCode, bo WYSIWYG robi straszne formatowanie. Podejrzewam, że już to zrobiłaś. Niestety, silnik tego forum nie pozwala na jedną z moich ulubionych funkcji cytowania z podglądu, trzeba sobie radzić copy-pastem.
Cytat:Zdecydowanie nie przyszłam nikogo nawracać. Jako, że sama cały czas sama jestem poszukująca, kilka miesięcy temu zawitałam na fora katolickie (moje poszukiwania to bardziej wolne, swobodne chrześcijaństwo vs chrześcijaństwo oparte na tradycji) i po tym trudnym doświadczeniu pisania z osobami radykalnymi religijnie potrzebuję teraz ukojenia nerwów, z daleka od wszystkiego co związane z radykalizmem.
Czuję z Tobą. Swego czasu byłem na takich forach, swego czasu byłem moderatorem jednego z bardziej znanych. Fora się zradykalizowały, jak się z-de-radykalizowałem, i tak już zostało.
Cytat:Trochę bałam się tu wchodzić, bo tak sobie pomyślałam, że wejdę z deszczu pod rynnę, od radykalistów po wojujących ateistów, ale poczytałam trochę forum, zobaczyłam, że są ciekawe rozmowy i postanowiłam zaryzykować licząc na intelektualne uniesienia i odpoczynek od ciężkich, przytłaczających sporów
. Nie mam chęci nikogo nawracać, a sama myślę, że jestem już utwierdzona w wierze, więc pewnie na ateizm się nie skuszę,
Patrząc na Twoją historię to nigdy w ateizm nie odeszłaś nawet w czasach zwątpienia. To trochę podobnie jak u mnie, też miewałem* różne okresy oddalenia od Kościoła, ale ateizm nigdy nie był dla mnie niczym więcej, niż pewną intelektualną opcją, a nie realną alternatywą. Miewałem nawet pewne ciągoty do szeroko pojętej ezoteryki, ale też przeszło.
(*miewam?)
Cytat:jednak jestem ciekawa świata, lubię zdobywać wiedzę w różnych tematach, chętnie czytam też rozmowy filozoficzne i myślę, że jak na chrześcijankę autsajderkę, której nie lubią przedstawiciele różnych związków wyznaniowych (ze względu na zwiedzenie i odstępstwo i męki piekielne jakie mnie czekają po śmierci), myślę, że chyba z ateistami czy agnostykami będzie mi się łatwiej dogadać i miło spędzić czas
Ależ skąd, my tutaj jesteśmy stRRRRaszni.
No dobra, nie będę ściemniał, mamy też paru "dyżurnych radykałów", ale ostatnio nie są aktywni, a reszta jest raczej radykalnie nieradykalna. Niestety, jak to na "leciwych forach", sporo tematów było wałkowanych już wiele razy, więc nie zawsze odzew będzie taki jak powiedzmy 10 lat temu, ale nie przeszkadzaj sobie, miłego forumowania.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


)
. Jako, że sama cały czas sama jestem poszukująca, kilka miesięcy temu zawitałam na fora katolickie (moje poszukiwania to bardziej wolne, swobodne chrześcijaństwo vs chrześcijaństwo oparte na tradycji) i po tym trudnym doświadczeniu pisania z osobami radykalnymi religijnie potrzebuję teraz ukojenia nerwów, z daleka od wszystkiego co związane z radykalizmem.
, ale poczytałam trochę forum, zobaczyłam, że są ciekawe rozmowy i postanowiłam zaryzykować licząc na intelektualne uniesienia i odpoczynek od ciężkich, przytłaczających sporów