Hill napisał(a): Nie sądzę, by Jezusowi chodziło o pozbawianie ludzi rozumu i instynktu zamozachowawczego, ale też takiego zwykłego ludzkiego odruchu współczucia i potrzeby stawania w obronie słabszych. Czym innym jest obrona, a czym innym atak. Do tego dochodzi prowadzenie walki w sposób honorowy vs bez przestrzegania żadnych wartości etycznych. A w tym wszystkim jeszcze czym innym jest to co zachodzi wewnątrz człowieka, umiejętność przebaczania, wolność od nienawiści.Chyba nie było takiej wojny w historii ludzkości, która prowadzona byłaby w sposób honorowy i z przestrzeganiem biblijnych zasad moralnych. Niektóre z nich (np. nadstaw drugi policzek), przez zdecydowaną większość wierzących oraz KK nie są i nigdy nie były traktowane poważnie. Co więcej, mogą one być w pewnych sytuacjach niebezpieczne. Wyobraź sobie, że Żydzi podeszliby do hitlerowców stosując taką postawę.
Cytat:Tak ST zawiera wiele przerażających cytatów, tylko trzeba zaznaczyć, że przerażających dla nas, dla ludzi czasów współczesnych, o bardziej rozwiniętych wartościach etycznych w porównaniu z tamtymi czasami. A jak podejdziemy do tego odwrotnie, czyli z perspektywy czasów jeszcze wcześniejszych, to czy Kodeks Hammurabiego, albo Tora mogły mieć korzystny wpływ na morlaność ludzi tamtych czasów?
Kodeks Hammurabiego to bardziej system prawny niż moralny i przestawiał zasady prawa karnego, procesowego czy majątkowego. Ale koncepcje konfucjańskie czy buddyjskie na pewno wpływały na większe rzesze ludności i to setki lat przed Chrystusem.

