DziadBorowy napisał(a): Nie, nie szafujemy. To nie my ponosimy odpowiedzialność za ten konflikt.
I też np. nie ja ponoszę odpowiedzialność za twoje życie. Ale jakbym stał obok ciebie, miał w ręku pistolet i pierdyliard innych broni, a ciebie jakiś dres akurat dźgał nożem, to bym się jednak poczuwał do odpowiedzialności i odjebał dresa.
DziadBorowy napisał(a): W momencie jeżeli przez nasze działania jednak konflikt eskaluje to odpowiedzialność będzie ciążyć również na nas.
Jeżeli po aneksji Krymu w 2014 roku dalej wszyscy, jako UE, karmiliśmy rosję kasą za ropę, gaz, węgiel, to chyba trochę jesteśmy odpowiedzialni za to co się teraz dzieje.
DziadBorowy napisał(a): Fajnie byłoby gdyby myśliwce NATO mogły tam wlecieć i zrobić porządek. Rosja jednak ma wciąż za duży potencjał militarny aby ryzyko było akceptowalne.
Może na papierze. A ile z tego co w liczbach realnie mają do wykorzystania to wie tylko sam jeden Pambuk Korupcji.
DziadBorowy napisał(a): Nawet jeżeli nie użyłaby broni jądrowej to użycie broni chemicznej przeciw zachodnim (głównie polskim) miastom jest bardzo prawdopodobne. A zwracam uwagę, że zarówno polska obrona przeciwlotnicza jak i środki obrony cywilnej (schrony etc) jest o wiele słabsza od tej na Ukrainie.
Nasza natowska czy nasza polska?
DziadBorowy napisał(a): No i jeszcze podejście skrajnie cyniczne. Skoro tak czy siak zginą jeszcze tysiące ludzi to lepiej aby to byli obywatele Ukrainy a nie Polski. W końcu to Ukraina walczy o swoje. Owszem mamy w tym swój interes -aby wygrała - ale to ona ma do stracenia więcej.
Podejście jeszcze bardziej skrajnie cyniczne - jeśli zginą jeszcze tysiące ludzi to niech to będą obywatele rosji, a nie Polski czy Ukrainy. Ja już dawno zarządziłbym wybuchnięcie infrastruktury zasilającej w prąd, wodę i ciepło Moskwę. Przy tak wielomilionowym mieście skala tragedii byłaby przeogromna. A zasługują na takie potraktowanie jak nikt.
DziadBorowy napisał(a): Mogło być lepiej. Ale analogia do bandaży niezbyt trafiona, bo gdyby nie pomoc gospodarcza i militarna zachodu Ukraina dawno musiałaby skapitulować. Gdybym miał szacować w grudniu tamtego roku to nie postawił bym nawet grosza, że pomoc zachodu będzie wynosiła chociaż 1/10 tego co zachód przekazał.
No widzisz, a będzie jeszcze lepiej, bo wszedł lend-lease act.
Dwa Litry Wody napisał(a): W obecnej chwili scenariusz o którym piszesz spowodowałby, że:
a) rosyjskie społeczeństwo skonsolidowałoby się wokół Putina, bo wyszłoby, że to on miał rację strasząc przez lata wizją natowskiej agresji
A to już tak nie jest? Przecież w rosji masz narrację, że rosja się broni przed NATO. No to jeśli już tak wszyscy myślą, to niech im się to ziści.
Dwa Litry Wody napisał(a): b) Rosja otrzymałaby mniej lub bardziej jawne wsparcie ze strony krajów (przede wszystkim Chin), które obawiałyby się, że w przyszłości Zachód również użyje wobec nich siły
A ty śledzisz na bieżąco co się dzieje w Chinach? Polityka zero covid, pozamykane miasta, fabryki etc? Oni teraz mają takiego pierdolca jak za Mao Tse Tsunga kiedy wybili wszystkie wróble. Widziałem filmiki jak jeżdżą po lasach i dezynfekują lasy.
Oni sami sobie nie potrafią pomóc, a pomogą ruskim?
Dwa Litry Wody napisał(a): które obawiałyby się, że w przyszłości Zachód również użyje wobec nich siły
One są tak mocno gospodarczo powiązane z Zachodem, a my z nimi, że złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma.
Dwa Litry Wody napisał(a): c) Rosja zyskałaby pełną swobodę w wyborze działań odwetowych – od konwencjonalnych działań wojskowych, po operacje asymetryczne np. w postaci nieograniczonych ataków cybernetycznych na zachodnią cywilną infrastrukturę teleinformatyczną
Ojej, a do tej pory co robili?
Nie zapominaj, że oni sami są narażeni na takie ataki.
Dwa Litry Wody napisał(a): d) w oczach większości globalnej populacji Rosjanie zyskaliby nimb męczenników i ofiar niesprowokowanej agresji
Gdyby NATO rozjebało wszystkie wojska rosyjskie na terenie Ukrainy i ustanowiło parasol ochronny ukraińskiego nieba? Myślę, że to by wystarczyło aby rosja pomyślała o pokoju z Zachodem.
A jeśli nie to rzeczywiście niewykluczone byłoby częściowe rozwalenie rosji na terenie rosji. Cóż - lepiej tak niż żeby nie wiadomo jak długo ginęli ukraińcy etc.
Dwa Litry Wody napisał(a): wszak pod natowskimi bombami i rakietami też ginęliby cywile.
Cały czas mimo wszystko im tego nie życzę, ale coraz bardziej jestem zdania, że powinni poczuć na własnej skórze coś z tego co serwują Ukraińcom.
Dwa Litry Wody napisał(a): W rezultacie mielibyśmy swoją własną niezwykle kosztowną wojnę, której nawet nie wiedzielibyśmy jak skończyć. Faktycznie, same korzyści.
Ta wojna już jest niezwykle kosztowna. A będzie jeszcze bardziej jeśli pozwoli się rosji na jakąkolwiek wygraną. Wtedy wszystkie autokracje świata dostaną zielone światło do swoich wojenek i dopiero wtedy zacznie się dziać.
Dwa Litry Wody napisał(a): Ciebie widziałbym w batalionie remontowym.
Jeśli polegałoby to na remontowaniu odbytów ruskich żołnierzy przy pomocy młota wyburzeniowego to ok.
Dwa Litry Wody napisał(a): Ale przecież nikomu dziś nie oddajemy pola. Rosja dostaje sankcje, a Ukraina wsparcie humanitarne, militarne i polityczne. Czy to jest mało?
Nie ale można by zrobić coś więcej aby chociaż cywile w ukraińskich miastach nie mieli teraz tak przejebane.
Dwa Litry Wody napisał(a): To prawda. Jednak by uniknąć gorzkich rozczarowań warto zdawać sobie sprawę z tego o co gramy my, o co sojusznik, a o co przeciwnik i do jakiego momentu gotowi będziemy podbijać stawkę.
To momentu poddania się przeciwnika.
Dwa Litry Wody napisał(a): Jak sądzisz, dlaczego dziś tak jak Korei Północnej nie traktuje się np. Chin, choć to również jest zbrodniczy reżim i w dodatku dużo groźniejszy od Rosji?
Podam jeszcze lepszy przykład - właśnie w tym momencie turcja odpierdala wobec Kurdów to samo co rosja wobec Ukraińców...
Dwa Litry Wody napisał(a): Stawkę oczywiście podbija Rosja i to nie tyle nawet bronią nuklearną (na to jeszcze przyjdzie czas), co przejściem do pełnowymiarowej wojny z Ukrainą.
A to jeszcze nie przeszła? Co jeszcze musi zrobić rosja abyś uznał to za pełnowymiarową wojnę, a nie specjalną operację wojskową?
Dwa Litry Wody napisał(a): My się natomiast musimy uczciwie zastanowić do jakiego momentu gotowi jesteśmy się licytować – a ściślej rzecz biorąc co zrobić, jeśli okazałoby się, że bez bezpośredniej interwencji zbrojnej NATO Ukraina zacznie w którymś momencie tę wojnę przegrywać.
Skąd pewność, że zacznie przegrywać? Już to wasze czarnowidztwo od początku wojny sto razy się nie sprawdziło. Póki co frakcja "realistów" za każdym razem przeceniała rosję i nie doceniałą Ukrainy i Zachodu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

