Sofeicz napisał(a):Może tak być gdy żyli przez pewien czas normalnie. Inaczej chyba jest gdy bodźce nie docierają do mózgu od cytat:Rodica napisał(a):Dusza się rozkłada wraz z ciałem, przykre ale prawdziwe.Ale my tu mówimy o sytuacji, gdzie ciało i mózg jakoś funkcjonują, tylko sam mózg jest odcięty od impulsów sensorycznych.
Takie sytuacje się zdarzają w wyniku przerwania rdzenia i uszkodzenia nerwow ruchowych.
Taka 'koma' nie świadczy, że mózg wewnętrznie nie wytwarza jakiegoś pola świadomości.
Dotykowa informacja sensoryczna jest niezbędna, aby osiągnąć mięśniową czy ruchową aktywność. Badania dowodzą, że brak bodźców dotykowych, a tym samym brak pobudzania komórek nerwowych w okresie niemowlęcym, może prowadzić do obniżenia aktywności układu pobudzającego nową korę, a to daje w efekcie upośledzenie pracy mięśni, zaburzenia emocjonalne, pogorszenie odbioru wrażeń zmysłowych i trudności w uczeniu się, a w skrajnych przypadkach niedorozwój podstawowych funkcji ciała. Zmysł dotyku pozwala nam uczyć się, oceniać, poznawać otoczenie. Doznania dotykowe przekazywane są do mózgu. Podobne funkcje posiada także układ propriocepcji, czyli układ czucia głębokiego. Dzięki zmysłowi propriocepcji człowiek może utrzymać równowagę, prawidłową postawę oraz orientację w świecie zewnętrznym. Podczas poznawania nowego przedmiotu wodzimy ręką po jego powierzchni, aktywizując właśnie receptory czucia powierzchniowego i głębokiego.
Pytanie....gdzie tkwi świadomość człowieka i jak się rodzi. Są osoby, które uważają, że mózg jest w zasadzie niepotrzebny dla tej "prawdziwej" świadomości. Mózg jest potrzebny tylko do spełniania funkcji życiowych.
dotyk w rozwoju dziecka
