Hill napisał(a): Czytałam trochę Roberta Tekielego, on był ateistą, zainteresował się metodą silvy i twierdzi, że po tym został opętany, miał jakieś zdolności ponadnaturalne itp. Teraz pisze o różnych zagrożeniach duchowych, ale wszystko w wersji mocno katolickiej (u nas ciężko znaleźć informacje na temat opętań i egzorcyzmów w innych kulturach),
Pierwsze słyszę, że RT był kiedykolwiek w swoim życiu ateistą. No chyba że traktujemy to w kategoriach "każdy niekatolik to ateista, nieważne czy poganin czy luteranin czy inny ezoteryk, wszystko to to samo z satanizmem na dokładkę".
Z tego co wiem facet wszedł w jakieś okultyzmy. Nominalnie je opuścił, ale, podobbnie jak w Niemczech Gabrielle Kuby, szerzy teraz swój neo-okultyzm wśród katolików, trafiając na podatny grunt. Powtarza nie tylko znane śpiewki o tarotach, jodze i Harrym Potterze, dodaje jeszcze o Gwiezndych Wojnach i "kościele Jedi". Facet wpisuje się w wewnątrz-katolicką sektę neookultystów, którzy straszą lud "krzyżami z kokardką" i innymi pierdołami, odciągając przy tym dzieci od czytania książek o młodocianym czarodzieju, bo to oczywiście samo ZUO.
Cytat:Jak się posłucha takich rzeczy to brzmi nieprawdopodobnie, no ale ludzie opisują takie historie, a są też sytuacje niezależne od psychiki np. jakieś stukanie, otwieranie drzwi, poruszające się przedmioty
Wbrew obiegowym opiniom wierzę w to, że świat nie kończy się na czystej materii i że osoby zajmujące się szeroko pojętą ezoteryką mogą działać tak dobro jak i zło. Natomiast do śmiechu przez łzy doprowadzają mnie paranoje widzące za każdym węgłem diabły opętujące ludzi przez czytanie książek czy słuchanie muzyki. Albo, o zgrozo, noszenie symbolu pacyfizmu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

