Sofeicz napisał(a): Ale zauważ, że zostały skutecznie podważone dopiero po opublikowaniu STW i OTW na początku XX w.,Oczywiście i w ogóle tego faktu nie neguję. Tak — Newton był wybitnym badaczem. Tak — jego wkład do rozwoju fizyki jest nieoceniany. Ale nie — bycie wybitnym badaczem nie polega na tym, że się jest „autorytetem, którego opinie są niepodważone”, jak to sobie wyobraża Rodica. Fizykę opartą o autorytet (ipse dixit) mieliśmy do czasów przed Galileuszem, Gilbertem i Newtonem.
Cytat:Ale trzeba przyznać, że jego pionierskie doświadczenia z pryzmatami, a szczególnie spostrzeżenie, że takich rozszczepionych promieni nie da się już dalej rozszczepiać prowadziły prosto do Plancka.No ba. Tak samo jak jego mechanika ostatecznie „prowadziła do STW”, a PPC do OTW. Żeby sformułować STW i OTW trzeba było najpierw dostrzec, że pewne zjawiska nie są zgodne z mechaniką Newtona. A żeby to dostrzec trzeba było mieć tę mechanikę. Ciężko sobie wyobrazić, że ludzkość „od razu” dochodzi do fizyki relatywistycznej.
Cytat:Rachunek całkowy i różniczkowy pominę.A to już w ogóle rozwala mózg. Bywa, że matematycy coś stworzą, a potem fizycy znajdą dla tego zastosowanie. A Newton sam stworzył cały dział matematyki, bo był mu potrzebny do opisania jego własnej teorii fizycznej.
