krzysiekniepieklo napisał(a): W tym nie ma akurat nic dziwnego. Na samym początku Apostołowie głosili ewangelię - naukę Jezusa. Jak się znalazł wśród słuchaczy ktoś, kto umiał pisać i miał potrzebny sprzęt, to zapisywał taką pojedynczą naukę. Później takie pojedyncze kartki krążyły wśród chrześcijan. Ewangelie Marka i Mateusza właśnie powstały na podstawie takich krążących kartek. Ktoś to zebrał i skompletował Ewangelię. Łukasz też korzystał z takich kartek i dlatego w różnych ewangeliach są identyczne teksty.
Dlatego uważam, że nie powinno się mieć radykalnego podejścia do Biblii, jak to często bywa wśród chrześcijan różnych denominacji, którzy toczą spory o pojedyncze wersety, bo tak naprawdę nie wiadomo ile jest w niej autentycznych nauk Jezusa, a ile autorzy sobie dodali od siebie. Uważam, że wiara powinna iść w parze ze zdrowym rozsądkiem, można czerpać to co przynosi pozytywne efekty w rozwoju duchowym, a nie trzymać się radykalnie każdego jednego cytatu i budować na tym różne pogmatwane nauki. Mamy przykłady w wielu kościołach chrześcijańskich, do jakich oderwanych od rzeczywistości zachowań prowadzą interpretacje pozbwione zdrowego rozsądku.
