Nawet wówczas nie miało to prawa działać dobrze. Zamiast "lojalnych" pracowników firmy hodowały sobie sfrustrowanych niewolników. Ponadto odnoszę wrażenie, że filozofia ta stała się takim kamieniem węgielnym "polskiej szkoły zarządzania" i jest jedną z przyczyn przez które średnia klasa menadżerska w Polsce to jest szlam i dno niekompetencji.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

