Ciekawe, że wszystkim spada, a tylko PO rośnie. Sam wzrost PO tego nie tłumaczy. Wychodzi, że wzrasta ilość niezdecydowanych.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
|
Strategia komitetów wyborczych - plany, marzenia, rozważania
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|