Sofeicz napisał(a):Próbują. Diabli wiedzą dlaczego. Jedni dlatego aby dać plusa. Plus ten ma polegać na tym, że jednak w coś wierzą. Tak jakby postawa sceptyka nie była znacznie cenniejsza dla człowieka i społeczeństwa.geranium napisał(a): Jednak nawet gdyby tak uznać to nie ma symetrii. Ateisci NIE mają Boga, którego można obrazić. A o to w istocie chodzi w tym przepisie. Za Bogiem ciągnie się cała instytucja. Tu jest istota sprawy.
Ale teiści próbują od zawsze (wystarczy szybka kwerenda po forum) udowodnić, że ateistyczny NieBóg jest takim samym bogiem, któremu ateiści składają bezmyślne pokłony.
On nie ma atrybutów, tak samo, jak Bóg Einsteinowski lub Allah.

Hill napisał(a):Sofeicz napisał(a): Ale teiści próbują od zawsze (wystarczy szybka kwerenda po forum) udowodnić, że ateistyczny NieBóg jest takim samym bogiem, któremu ateiści składają bezmyślne pokłony.
Też się spotkałam z takimi próbami przekonywania, że ateizm jest wiarą w nieistnienie Boga, w samostworzenie i z jakimiś fikołkami, że brak wiary w Boga jest tym samym co wiara w nieistnienie Boga. Dla mnie takie próby udowadniania ateistom, że są wierzący też jest niezrozumiałe i nie wiem jaki to ma cel, być może taki, żeby wykazać, że ateiści materialiści wcale nie opierają się na wiedzy naukowej.
Inaczej nawet, że nauka nie daje żadnych odpowiedzi.
