Nonkonformista napisał(a):Cytat:Oczywiście, że jest grzech. I to okropny. Czy wiara w jakąś metafizyczną fabułę musi oznaczać przyzwolenie na okropne krzywdzenie seksualne?
Ty to wiesz, ja to wiem i każdy moralny człowiek to wie. A katabas nie wie... A ludzie dzieci do nich prowadzają, spowiadają się itd. Nigdy tego nie pojmę.
Nie każdy katabas taki jest. Większość taka nie jest. Tyle że niestety KRK ohydnie i często systemowo krył pedofilów, ułatwiając im kolejne zbrodnie. Zapewne takim sposobem przyciągał kolejnych pedofilów w swe szeregi.
Jak widać na średniowieczu i na "epizodzie faszystowskim" (ksiądz Tiso, ziemia od Mussoliniego, naziole w Argentynie itd.) nie skończyły się grzechy tej organizacji.
Co księża, niebędący pedofilami, lecz kryjący pedofilów mieli w głowach? Sądzili, że ochrona renomy KRK jest "warta ofiar"? Możliwe, że są na tyle głupi, by tak myśleć. Zapomnieli pewnie, że Jezus rzekł, iż:
"Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach."
No i teraz są z dachów zasłużenie lżeni.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

