Ludzie są różni, ja nie wierzę w Boga, ale pociąga mnie duchowosc chrześcijańska, są jak widać ludzie, którzy w Boga wierzą ale duchowość ich nie pociaga. Po cholerę się pchają do seminarium? Przecież dla nich życie w klasztorze musi być męką pełną wyrzeczeń, pełnym pustych rytuałów.
Poznałam w życiu takich katolików, głównie takich, może faktycznie niech odejdą od wiary zamiast udawać kogoś kim nie są.
Poznałam w życiu takich katolików, głównie takich, może faktycznie niech odejdą od wiary zamiast udawać kogoś kim nie są.
Rozsadziło mi antenę.

