Osiris napisał(a):Jaques napisał(a): No ja też podchodzę do świata naukowo i poproszę dowód tu, poproszę dowód tam. I zgadzam się, że z dowodami takimi krucho (chociaż szczerze mówiąc nie zajmowałem się tym tematem). Chodzi mi raczej o to, że kto miał szczęście lub traf, że czegoś doświadczył, to już jego. Nie musi na niczyich opiniach polegać, nikt go nie zwodzi, co najwyżej - jak tu już padło - to może własne urojenia. Tylko wtedy jest 50/50: może urojenia/może nie.No nie jest 50/50. Gdyby tak było, to by oznaczało, że połowa różnych przypadków zjawisk nadprzyrodzonych na świecie się wydarzyła. Tymczasem, nie ma dosłownie ani jednej takiej sytuacji, gdzie komuś udałoby się zebrać jakiekolwiek dowody na poparcie takiego cudu. Zero. W dobie wszechobecnych kamer, telefonów komórkowych i internetu. Dokładnie taka sama sytuacja jest z zielonymi ludzikami. Jak technologia się poprawiła, to nagle UFO przestało się tak często pojawiać. Przypadek?
Powtórzę innymi słowami: chodzi mi o coś innego niż udowodnienie jednostkowych przypadków w taki sposób, aby inni je uznali za prawdę. Też uważam, że to może być niemożliwe lub bardzo trudne. Nagranie kamerą moim zdaniem nie sprawdzi się w takim przypadku. A to dlatego, że zjawisko "duchów" nie jest optyczne, tylko raczej chodzi o bezpośrednie pobudzenie kory mózgowej. To można by wykryć poprzez obrazowanie pracy mózgu, a to nie jest sprzęt domowy. Ale w całej wypowiedzi chodzi mi o coś innego - to może być nieudowodnione doświadczenie jednostkowe i zasadniczą sprawą jest, czy TY jesteś tą jednostką.


