E! A pamiętacie pelikana?
http://www.sfinia.fora.pl/nauka-a-swiato...tml#692973
http://www.sfinia.fora.pl/nauka-a-swiato...tml#692973
towarzyski.pelikan napisał(a):Istotną różnicą między infekcją a przyjęciem "szczepionki" jest fakt, że w przypadku infekcji antygen dostaje się do organizmu od zewnątrz i namnaża w komórkach, a w przypadku "szczepionki" to komórki produkują ten antygen. Czyli komórki nie są tylko skolonizowane przez intruza jak w przypadku infekcji, tylko są jego fabryką, co m.in. prowadzi do tego, że organizm zaczyna atakować swoje własne komórki odbierając je jako intruza.I teraz tak — ja rozumiem, że są ludzie bardziej i mniej wykształceni. Że są ludzie bardziej i mniej inteligentni. Ale jeśli ktoś przez 3 lata prowadzi publicznie dyskusje na temat jakiegoś wirusa i przez te 3 lata nie dowiedział się, co oznacza słowo „wirus”, to to jest jakaś wyższa gęstość wiedzoodporności, której mój ciasny móżdżek nie ogarnia. To tak, jakby ktoś kiedyś argumentował, że antyszczepionkowców da się edukować.
