kmat napisał(a): Nurt otwarty operował raczej w dużych ośrodkach, gdzie dostęp miał dobry. Po prostu te duże ośrodki mu odjechały.Nie wiem czy i jaki z tym związek ma to, że "kadry" w Kościele Katolickim się zmieniają - biskupów nominuje papież, ale jest wiele odmów i nawet 30% wskazanych kandydatów odmawia (!) - wymiana proboszczów i księży w parafiach, to sprawa biskupów... Niech ktoś udowodni, że nie istnieje przy tym żadna "walka o wpływy" i żaden celowy wybór takich a nie innych kadr...
Czyli kilka lat i znaczna część parafii w diecezji jest nie do poznania pod względem osobowym, więc każdy mozolnie tworzony nurt może lec w gruzach i to niezależnie od wielkości ośrodka...


