To ze po piatej szczepionce sie umiera juz nie przejdzie, bo my z zona i tesciowa zaszczepilismy sie po raz piaty jakis czas temu i zyjemy.
Natoniast moj szwagier zmarl kilka dni temu. Zarazil sie Covid chyba pod koniec sierpnia i jakos nie mogl po wyzdrowieniu odzyskac pelni sil - wiecej moglbym powiedziec ze zaczal isc w druga strone. Dokladne badania w szpitalu pokazaaly szpiczaka w ostatnim stadium,z ktorym chyba zyl od wielu lat. Teraz poszlo to blyskawicznie, wszystkie mozliwe procesy niszczace organizm przyspieszyly dziesieciokrotnie i mimo ze mial b.dobra opieke na Banacha serce w pewnym momencie powiedzialo dosc.
Natoniast moj szwagier zmarl kilka dni temu. Zarazil sie Covid chyba pod koniec sierpnia i jakos nie mogl po wyzdrowieniu odzyskac pelni sil - wiecej moglbym powiedziec ze zaczal isc w druga strone. Dokladne badania w szpitalu pokazaaly szpiczaka w ostatnim stadium,z ktorym chyba zyl od wielu lat. Teraz poszlo to blyskawicznie, wszystkie mozliwe procesy niszczace organizm przyspieszyly dziesieciokrotnie i mimo ze mial b.dobra opieke na Banacha serce w pewnym momencie powiedzialo dosc.

