Mustafa Mond napisał(a): Gdy Kurski mówił swój tekst o ciemnym ludzie, PiS miał inny eleltorat. Bardziej centrowy niż dziś.I tak, i nie. Zauważ, że w 2005 r. na PIS + LPR + Samoobronę zagłosowało łącznie 5 473 831 obywateli. Dziesięć lat później na sam PIS (tak, Zjednoczoną Prawicę, ale szli jako komitet PIS) - 5 711 687 obywateli. Elektorat się nie tylko utrzymał, nie tylko wchłonął w jakimś stopniu sierotki po Samoobronie i LPR, ale wręcz się powiększył. I ja widzę sidła na centrowy elektorat właśnie w roku 2015 r., kiedy to część centrystów, "zmęczonych" rządami PO, postanowiła dać im szansę. Ja rok 2005 pamiętam dobrze, bo wchodziłem wtedy w pełnoletność i byłem politycznie nabuzowany. To właśnie wówczas PIS kojarzył się w społeczeństwie jako ci od moherowych babć i oszołomów, a wizerunek ten znacznie złagodniał dekadę później, czego twarzą była choćby kandydatura Dudy.
Mustafa Mond napisał(a): No ale jakby teraz się okazało, że jest na scenie partia bardziej pisowska niż sam PiS, to wyborcy tam mogą pójść.PIS-owi ruchy bardziej na prawo nie zagrażają. Raz, że ekstrema nie porwą takiej masy ludzi. Dwa, że PIS ma coś, czego zarówno ziobryści, jak i konfederaci mieć nie będą - struktury, szmalec i media. Zbysiu Ziobro na pewno ma to i owo na niejednego pisiorka, ale uważasz, że duce nie ma nic na Zbyszka albo jakiegoś innego solpolucha? On go trzyma tylko dlatego, że dzięki temu ma - przynajmniej w teorii - większość. Gdyby nagle 30 posłów KO oszalało i zaczęło lizać żoliborskie stopki, Jarosław wyjebałby problematycznego Ziobrę równie ochoczo jak Johnny Sins zabłąkaną na planie niewiastę.
Mustafa Mond napisał(a): Tym bardziej, że beton PiS nie ogląda tylko TVP, a zdarza mu się nierzadko inne stacje włączyć i do Internetu wejśćSłowo klucz - zdarza. Zdecydowana większość elektoratu PIS to ludzie, którzy z Internetu nie korzystają regularnie, a jeśli już, to w ogóle nie weryfikują znalezionych weń informacji. Skoro więc mieliby być podatni na aktywność solpoluchów, to dlaczego nie mieliby też uwierzyć w kontrofensywę rodzimych pisiaczków? Już kampania Andrzeja pokazała siłę pisowskich trollkont.
Mustafa Mond napisał(a): Kompromat w rodzaju Morawieckiego obrażającego "mohery" dotarłby do betonu i sprawiłby, że komitet PiS byłby dla nich za mało pisowski i wręcz po części zdradliwyNo to nawet jeśli by do tego doszło i nie byłoby jak Mateusza obronić, to Mateusza by się wrzuciło do politycznego rynsztoka. Mariusz czy Jojo tylko na to czekają i na pewno nie puszczą przodem Zbyszka, bo są znacznie bliżej duce. Pamiętaj też, że gros elektoratu PIS łyka wszystko, co im się poda w TVP. Jak - hipotetycznie - Ziobro zacznie bardziej szkodzić niż pomagać (im, nie Polsce), to przedstawią go jako element wywrotowy, który staje okoniem na drodze do dogadania się z UE, bo nawet spośród partyjnego elektoratu większość jest prounijna. To, że w przeciągu miesiąca uosobienie zła w postaci KE staje się nagle "trudnym, ale partnerem, z którym trzeba się dogadać mimo ujadających kundelków" większość po prostu przyjmie do wiadomości i zacznie temu potakiwać.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

