Gra z taką pewnością siebie, bo nic innego mu nie pozostało. W przyszłych wyborach jego wilczki nie dostaną już ani tylu, ani takich miejsc na listach . Kaczyński na pewno pluł sobie w brodę, widząc, że wyhodował na piersiach dwie gadziny - z czego jedna okazała się niegroźnym zaskrońcem, a druga żmiją.
Ale nie róbmy ze żmii kobry! Sam wielokrotnie - i słusznie - wspominałeś, że gra Ziobry to przede wszystkich wstrzelenie się w elektorat Konfy, a nie PIS-u. Wiem, że to dowód anegdotyczny, ale przytoczę mojego wielokroć przytaczanego teścia. To jest pisior najczystszej próby, na widok Tuska dostaje ataków szału, na kościół nie da złego słowa powiedzieć et cetera. Ale Konfiarzy goniłby tylko nieco mniej intensywnie niż KO-wców - przede wszystkim za Ukrainę, ale i za szczepionki czy braunowe szopki w Sejmie. Do takiego gościa Ziobro nie dotrze, ale przykładowo Błaszczak - ten fajny minister, co nas zbroi - już tak. A dodam, że teść też umie w internety, choć u niego niepodzielnie rządzi TVP.
Moim zdaniem przeceniasz fejsbuowe grupki. Bo to, że są najbardziej wyraziste i najgłośniej krzyczą nie oznacza, że reprezentują największą siłę tej części społeczeństwa. A taki mój teść nawet, jak na taką trafi i zgodzi się z ogólnymi postulatami, to idąc na wybory i mając do wyboru kandydata PIS oraz SolPolu czy jakiejś solopolowo-konfederackiej fuzji, nie będzie się zastanawiał ani przez chwilę. PIS, aby stracić zauważalną część elektoratu na rzecz takiego ugrupowania, musiałby dokonać wolty w obszarze fundamentalnym, wręcz systemowym, a więc - przede wszystkim: cofnąć socjal i opuścić oblężoną twierdzę. To drugie nie nastąpi nigdy, to pierwsze - jak widać - też. Morawiecki woli pobić Gierka w zadłużaniu państwa, byle kasiurka spływała tam, gdzie potrzeba. Unia Europejska, którą tak obszczekuje Ziobro, wcale w tym nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Jak ruszy kasa z KPO, to PIS tylko zyska, a i samą Unię można zacząć przestawiać zupełnie inaczej. Dzisiaj jest to instytucja pod dyktatem Niemiec, a jutro może już nią nie być, bo Niemcy bardzo tracą wizerunkowo z tytułu wojny i nie ma większego problemu, by przekazać elektoratowi, że w związku z tym tracą też w samej Unii. Na rzecz kogo, oczywiście, wspominać chyba nie muszę.
Ale nie róbmy ze żmii kobry! Sam wielokrotnie - i słusznie - wspominałeś, że gra Ziobry to przede wszystkich wstrzelenie się w elektorat Konfy, a nie PIS-u. Wiem, że to dowód anegdotyczny, ale przytoczę mojego wielokroć przytaczanego teścia. To jest pisior najczystszej próby, na widok Tuska dostaje ataków szału, na kościół nie da złego słowa powiedzieć et cetera. Ale Konfiarzy goniłby tylko nieco mniej intensywnie niż KO-wców - przede wszystkim za Ukrainę, ale i za szczepionki czy braunowe szopki w Sejmie. Do takiego gościa Ziobro nie dotrze, ale przykładowo Błaszczak - ten fajny minister, co nas zbroi - już tak. A dodam, że teść też umie w internety, choć u niego niepodzielnie rządzi TVP.
Moim zdaniem przeceniasz fejsbuowe grupki. Bo to, że są najbardziej wyraziste i najgłośniej krzyczą nie oznacza, że reprezentują największą siłę tej części społeczeństwa. A taki mój teść nawet, jak na taką trafi i zgodzi się z ogólnymi postulatami, to idąc na wybory i mając do wyboru kandydata PIS oraz SolPolu czy jakiejś solopolowo-konfederackiej fuzji, nie będzie się zastanawiał ani przez chwilę. PIS, aby stracić zauważalną część elektoratu na rzecz takiego ugrupowania, musiałby dokonać wolty w obszarze fundamentalnym, wręcz systemowym, a więc - przede wszystkim: cofnąć socjal i opuścić oblężoną twierdzę. To drugie nie nastąpi nigdy, to pierwsze - jak widać - też. Morawiecki woli pobić Gierka w zadłużaniu państwa, byle kasiurka spływała tam, gdzie potrzeba. Unia Europejska, którą tak obszczekuje Ziobro, wcale w tym nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Jak ruszy kasa z KPO, to PIS tylko zyska, a i samą Unię można zacząć przestawiać zupełnie inaczej. Dzisiaj jest to instytucja pod dyktatem Niemiec, a jutro może już nią nie być, bo Niemcy bardzo tracą wizerunkowo z tytułu wojny i nie ma większego problemu, by przekazać elektoratowi, że w związku z tym tracą też w samej Unii. Na rzecz kogo, oczywiście, wspominać chyba nie muszę.
Mustafa Mond napisał(a): Ziobro ma jakieś struktury. Zebrał aż 380 tys. podpisów pod projektem ustawy antyherezyjnej.Ale to poletko reprezentowanie równie obficie przez elektorat konfiarski. Nie oznacza to więc samo w sobie, że on ma bogowie wiedzą jakie struktury - po prostu podpisy oddało sporo osób, które z tym postulatem się zgadza, a z tym to akurat nie problem. Gdyby lokalny radny PIS zbierał podpisy pod obywatelski projekt ustawy legalizującej marihuanę, to też bym się pod nim podpisał, mimo że z PIS mi zupełnie nie po drodze.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.

