Osiris napisał(a): To nie tak - wojna to przede wszystkim jeden z elementów gry politycznej.
Czyli wąska klasa polityczna, w walce o władzę, bawi się życiem ludzkim?
Cytat:Natomiast ludzie generalnie nie zaciągają się do wojska (jeśli mają wybór) ponieważ mają za cel mordowanie i gwałcenie niewinnych ludzi.
Nawet jeżeli idziesz jako bojownik słusznej sprawy i zamierzasz trzymać się tego, co my cywile uznajemy za dozwolone, to szybko stykasz się z brutalnością i pod prostu brudem wojny. Tak się stanie niezależnie od tego, jakie masz intencje.
Cytat:Zazwyczaj chodzi o walkę w słusznej sprawie, to znaczy taką, którą dany żołnierz uważa za słuszną (ale niekoniecznie nią musi być - patrz Rosjanie w Ukrainie). W książce (lub filmie) "Na zachodzie bez zmian" pokazany jest cały bezsens wojny jako ludzkiej aktywności
Żołnierze po każdej stronie myślą, że walczą w słusznej sprawie. Obłęd polega na tym, że dwie strony nie mogą mieć racji równocześnie.
Cytat:ale czasem walka może mieć sens - gdyby nasi przodkowie nie walczyli z bolszewikami w 1920 r. to kto wie, czy nie bylibyśmy później częścią imperium sowieckiego a dzisiaj w miejscu w którym jest Ukraina.
Kiedy cię ktoś atakuje, nie masz wielkiego wyboru. Obcnie pojawił się jednak nowy pomysł: dyscyplinowanie poprzez sankcje gospodarcze. To bardziej humanitarne rozwiązanie, chociaż też ma swoje wady: odpowiedzialność zbiorowa i brak szukania przyczyny problemu. Sankcje to taki sposób komunikowania swojego stanowiska i jednocześnie osłabianie przeciwnika. Sposób realizacji tego pierwszego celu jest bardzo prymitywny jak na czasy, gdy możma mieć wideo z antypodami.
Rodica napisał(a): Kobiety natomiast kiedy wydają dzieci na świat, też ryzykują śmiercią, kiedyś z tego powodu umierala zapewne co piąta kobieta, jak w Afryce.
Rodzenie to wyjątkowa sprawa, ale chyba nie należy tego łączyć z wojną. Ma zupełnie inne przyczyny.
Cytat:Jeśli zaciągają się dobrowolnie, to widocznie kieruje nimi potrzeba oddania życia za coś wielkiego, gdyby kierowały nimi instynkty mordowania, to mordowaliby wszystkich, bez względu na to, po jakiej stronie się opowiadają
Na pewno wielu myśli, że sprawa jest wielka i trzeba oddać życie i trzeba zabijać. Tą wielką sprawą jest życie najbliższych i dalszych osób tej samej narodowości. Walkę obronną łatwiej wytłumaczyć, dlatego Putin mówi o zagrożeniu przez NATO i wpaja ziomkom, że tylko się bronią.

