bert04 napisał(a):Sofeicz napisał(a): Można ironicznie podsumować, że Kościół Otwarty, to taki, z którego po otwarciu drzwi ludzie po prostu uciekli.
Bardzo, kurwa, śmieszne.
Ja tam raczej ironizowałbym, że był Kościół Otwarty, ale usiedli sobie biskupi, uradzili i go zamknęli, więc godziny otwarcia już minęły. Zostawiając ludzi przed drzwiami. Ale masz prawo do Twojego (błędnego) punktu widzenia.
Ale zauważ, że każada organizacja czy inna firma ma swoje unikalne memetyczne DNA (nazwijmy to kulturowym paradygmatem).
I musi mieć na uwadze, że zmiana tegoż paradygmatu może rozmyć jej tożsamość.
Wiadomo, że na galach MMA leją się po mordach i jajach, i sika testosteron - to jest jej paradygmat i na to chodzi publika.
Gdyby się otworzyli na empatię i zaczęli miziać po włosach, to by pewnie zniknęli po tygodniu.
Być może paradygmat KK jest równie otwartościoodporny?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

