U mnie ból przemija. Przerabiałem to wielokrotnie. U innych też. Ale teraz chozi o to, co dzieje się w tej chwili. Zwierzak umiera powoli i emocje narastają i choć wiem, że taka jest kolej rzeczy, to nie mogę się z tym pogogodzić . Co godzinę traci 2 gramy wagi, a ja robię co mogę, by ten nieuchronny proces spowolnić. Jakiś bunt we mnie się rodzi, a ten bunt wywołuje tylko same....(KJM).. niepotrzebne emocje. I ten cały bunt jest idiotyczny - wiem, ale nie potrafię przeciwstawić emocji chłodnej analizie i jak zwkle bywało - uspokoić się. Zawsze myślałem, że potrafię - nie potrafię.
8 lat wspaniałej interakcji skończy się za tydzień lub miesiąc - tak ma być. Już nie chcę więcej. Serio. Nie chcę żadnego psa lub kota. Mam dość.
Dzięki Sofeicz
Lumber
To nie pies, to świnka morska
8 lat wspaniałej interakcji skończy się za tydzień lub miesiąc - tak ma być. Już nie chcę więcej. Serio. Nie chcę żadnego psa lub kota. Mam dość.
Dzięki Sofeicz
Lumber
To nie pies, to świnka morska

