Rodica napisał(a): Nonkonformista:
Nie będę kłamać, we mnie też jej trochę jest. Hitler z początku chcial być zwyklym człowiekiem, malarzem. Myślę, że człowiekowi jest bardzo łatwo zwichnąć psychikę, nie tylko przez wplyw patologicznej rodziny ale w ogóle, otaczający ludzie generalnie maja zły wpływ na psychikę. Każdy odciska na tobie swoją gębę. Po prostu łatwo jest zwariować, kiedy nie znajdujesz zrozumienia czy akceptacji.
Gośc namalował Matke Boską z dzieciątkiem. Czy taki czlowiek może być z gruntu zły?
Przede wszystkim oprócz tego, że Adolf był produktem swoich czasów ze wszystkimi ich patologiami do kwadratu, to był wręcz psychopatycznym kłamcą. Nie wiem skąd mu się to wzięło. Oprócz nieco dysfunkcyjnej rodziny jednak przed PWS umiał znaleźć sobie trójkę oddanych mu ludzi obcych ideologicznie. Natomiast od początku powstania jego listów czy twórczości (treści przemówień, Mein Kampf) widać było, że był skrajnie pojebany.

