Osiris napisał(a): Ankieta dołączona do tego wątku daje jakąś wskazówkę co myśli społeczeństwo (chociaż próbka jest mała) a w związku z tym, co władza może z tym zrobić. Skoro mniej niż połowa społeczeństwa uważa, że pary homoseksualne powinny mieć takie same prawa to żaden przyszły rządzący nie będą się chcieli tym zająć, nawet jeśli będzie to lewica. Ostatnie lata propagandy pisowsko/prawicowo/kościelnej tylko pogorszyły sprawę, dehumanizując mniejszości więc niestety na poprawę za bardzo nie ma co liczyć.No niestety. Więc trzeba bić w religię jak w bęben i powtarzać, że trzeba z tym zerwać. Zerwać z tym rakiem, który zżera polską tkankę narodową, który tłamsi wolność, odbiera radość życia /widzieliście, ile smutnych ludzi chodzi po naszych ulicach - obcokrajowcy tu przyjeżdżający są zadziwieni, bo tak smutnych ludzi to jeszcze nie widzieli/. Religia kobiety sprowadza do roli podrzędnej wobec mężczyzny, jest nietolerancyjna wobec mniejszości seksualnych i w ogóle ma jakiegoś niezdrowego hopla na punkcie seksu - może nawet nie tyle hopla, co po prostu promuje skrzywioną seksualność, gdzie seks sprowadza się tylko do tego, by mieć dziecko, wszystko co poza jest be /igraszki, zabawy, seks analny itd. itp./, grzeszne i w ogóle; chce rządzić kobiecym ciałem /ograniczenie aborcji/. Z drugiej strony jednak Kościół nie robi nic albo bardzo niewiele, by patologię /pedofilię duchownych, bogactwa/ zdusić w zarodku; lecz poucza innych mentorskim tonem, samemu grzęznąc w bagnie.
Nie powinniśmy być obojętni i odwracać głowę, widząc zło tego pasożyta. Powinniśmy wyraźnie i głośno mówić: Dość! Dość już tego! Nie potrzebujemy was, nie potrzebujemy Kościoła!
Laicyzujemy się, lecz niestety wciąż zbyt wolno. Lumberjack przewidywał, że za 10 lat będą puste kościoły. One będą puste, ale niestety w dłuższej perspektywie. Musimy jako ateiści zrobić też rachunek sumienia /i patrzcie jak w nas wdrukowano terminy religijne.../ i zadać sobie pytanie, dlaczego byłem obrzydliwym hipokrytą i dla świętego spokoju /swojego!/ ochrzciłem dziecko, czy zrobiłem jeszcze inną religijną podłość.
Ateizm nakłada na nas obowiązek mówienia i pisania o tym, czym jest religia i jak się z niej wyzwolić.
Musimy jako społeczeństwo wybrać partię taką, która odetnie tego pasożyta od państwowego cyca, zerwie konkordat i uwolni nas wreszcie od tego balastu. Ile kasy idzie corocznie na finansowanie katabasów? Przez dziesięć lat tylko za te pieniądze można by na przykład zrewitalizować polską kolej, tak żeby była nowoczesna i szybka, a nie ciągle się spóźniała. Po co... Zamiast tego zbudujmy któryś tam kościół. Nic to, że będzie stał pusty za ileś lat. Czy nowe kościoły są nam naprawdę potrzebne, czy raczej potrzebujemy nowoczesnej infrastruktury, inwestycji w badania, technologię itd.? Nie mamy przecież do tej pory żadnej elektrowni atomowej za to kościoły na każdym kroku. Kościołami ogrzejemy mieszkania, nimi oświetlimy nasze miasta i wsie?
RODACY! Obudźcie się i pokażcie katabasom środkowy palec. Niech się gotują we własnym sobie, by w końcu sczeznąć i być nic nieznaczącym marginesem!
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

