Zamaskowany Krzysztofie, pobawmy się filozoficznymi wagonikami.
Komu wolałbyś uratować życie: jednemu przeciętnemu Polakowi, czy dwóm przeciętnym Żydom?
A jeżeli to pierwsze, to ilu Żydów musiałoby być, byś wybrał uratowanie ich, a nie Polaka?
Komu wolałbyś uratować życie: jednemu przeciętnemu Polakowi, czy dwóm przeciętnym Żydom?
A jeżeli to pierwsze, to ilu Żydów musiałoby być, byś wybrał uratowanie ich, a nie Polaka?
"I sent you lilies now I want back those flowers"

