Stoik napisał(a): Jest taka technika kontrolowanego wyburzania budynków bez materiałów wybuchowych, a tylko za pomocą wyzwalania energii potencjalnej. Można sobie pooglądać na jutubku, np.No i co z tego? Jak to się ma w ogóle do tego, co się stało przy WTC? Przecież WTC to nie było planowane zburzenie budynków - mówimy o zupełnie innej skali i innych warunkach.
Powiedz im, że robią to źle i nie powinni zaczynać od środka (w tym przypadku niedokładnie, więc na końcu można zobaczyć stojącą pozostałość). Swoją drogą, jest jakaś masa minimalna, która pozwala drapacze chmur równać z ziemią, czy to nie ma znaczenia? Może wieża do Księżyca mogłaby się zawalić od upuszczenia na nią piórka i nie byłoby w tym nic niezwykłego?
Na poniższym filmie przewiń sobie do mniej więcej 3 minuty. Widać tam wyraźnie co się dzieje z konstrukcją budynku w miejscu uderzenia samolotu - piętra po prostu się zapadają a część powyżej zsuwa się na resztę wieży. Nie ma tam żadnej detonacji, żadnych bomb atomowych i żadnych innych idiotyzmów.
Cytat:Gdybyś nie zauważył, wieże miały 110 pięter, a 10 zniszczonych traktuję (na twą korzyść) jako nieistniejące. Równie dobrze mogłyby być dwie wieże, jedna 80 p., druga 20 upuszczona na nią z dźwigu, przerwa = 10.No i? Jeśli ustawię wieżę na 80 pięter z klocków Lego i zrzucę na nią inną 20 piętrową to oczekujesz, że też będzie wyglądać to jak rzeczywista sytuacja WTC? Przestań wrzucać przykłady, które nijak mają się do tego o czym mówimy. Podałem ci link wskazujący przykłady różnych przypadków wskazujących, że budynek może zostać zburzony w podobny sposób w wyniku wypadku, bez celowego działania człowieka.
Cytat:Z kolei ten mitoman jest wyjaśniony tutaj https://www.ae911truth.org/news/265-news...pen-letterA nie przyszło Tobie do głowy dlaczego nikt nie zawraca sobie głowy tym otwartym listem? Ponadto, teraz masz świetną okazję wyjaśnić dlaczego jest to mitomania. Do dzieła.

