Sofeicz napisał(a):Osiris napisał(a): Ale tak twierdzi jeden departament, nie jest to oficjalne stanowisko USA. Jeśli w Polsce minister Ziobro coś powie to bierzemy tego tak od razu na poważnie przecieżDokładnie. Z tego samego artykułu:
Cytat:Raport Departamentu Energii podaje, w jaki sposób różne instytucje wywiadowcze doszły do rozbieżnych osądów na temat pochodzenia pandemii.Czyli reasumując - jedna pani drugiej pani.
"WSJ" przypomina, że cztery inne agencje w Stanach Zjednoczonych nadal oceniają, że źródłem światowej epidemii COVID-19 była naturalna transmisja wirusa.
Z kolei Federalne Biuro Śledcze (FBI) od dłuższego czasu wskazywało, że wirus prawdopodobnie rozprzestrzenił się przez nieszczęśliwy wypadek w chińskim laboratorium.
Swoje wnioski Departament Energii wysnuł na podstawie nowych danych wywiadowczych i wiedzy, jakie czerpie z nadzorowanych przez siebie laboratoriów krajowych.
Część z nich prowadzi zaawansowane badania biologiczne - dodaje "WSJ".
Dziennik przypomina, że nie ma żadnego potwierdzonego źródła zwierzęcego dla COVID-19.
Właśnie to oraz fakt, że chińskie miasto Wuhan jest centrum szeroko zakrojonych badań nad koronawirusem, skłaniają do tezy, że pandemia wybuchła z powodu wycieku z laboratorium.
Zwolennicy tej tezy powołują się na dokumenty Departamentu Stanu USA z 2018 roku i wewnętrzne dokumenty chińskie na temat obaw dotyczących procedur bezpieczeństwa biologicznego w Chinach.
A ja sądzę, że to tajemnica Poliszynela - wszyscy wiedzą jak było, ale nikt dla dobra wszystkich nie został złapany za rękę i nikt nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności. Optuję za wypadkiem wynikłym z zaniedbania niż za celowym działaniem. Widzę tutaj pewna analogie o Prypeci i Czernobyla. Dlatego Azjatom nigdy nie należy ufać - wszystko jedno czy RuSSkim, Chinolom czy Japońcom.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.


