To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział
zefciu napisał(a):
Jaques napisał(a): Każde zabicie człowieka jest zbrodnią. W Dekalogu stoi: Nie zabijaj. Jezus mówi: Pokój. Franciszek mówi: Wojna to zło.
Czyli pochwalasz oddanie Hitlerowi w imię pokoju Czech i Moraw wraz z ich uzbrojeniem, które potem posłużyło do mordowania Polaków? Tak czy nie?
Słuszna uwaga.
Ja bym tu jeszcze uwypuklił jedną sprawę, która sprawia, że nieraz ludzie wybierają, niestety naiwny, pacyfizm. Idzie mi o płytkie rozumienie czegoś w stylu imperatywu kategorycznego Kanta. No bo tak, imperatyw kategoryczny można głównie rozumieć na dwa sposoby.
Sposób pierwszy zakłada, że oceniamy zachowanie nominalnie i powierzchownie, czyli np. chcemy wyrzec się swoich armii i jakiegokolwiek krzywdzenia, bo przecież chcemy, żeby żaden kraj nie miał armii i żeby wszyscy tańczyli pokojowo wokół ogniska, bo wtedy wojen nie będzie. Czyli że nie walczymy z III Rzeszą, bo nie chcemy, żeby ktokolwiek z kimkolwiek kiedykolwiek jakkolwiek gdziekolwiek walczył. Tak myślą nieraz fani postawy Franciszka.
Ale sposób bardziej zniuansowany, głębszy, bardziej biorący pod uwagę różne okoliczności, różne scenariusze i szersze konsekwencje, mówi, iż należy zawsze się przeciwstawiać państwom faszystowskim i do tego armia i walka się dobrze nadają. No bo przecież chcielibyśmy, żeby zawsze się faszyzmom przeciwstawiano. I to najlepiej jak najbliżej zarodka.
Zatem dobrze rozumiany imperatyw kategoryczny nie mówi: "nie walcz nigdy z nikim, bo walka jest zła", ale mówi bardziej: "zwalczaj faszyzmy, raszyzmy i inne podobne patologie, a poza tym miłuj pokój". Zatem imperatyw kategoryczny potrzebuje maksymalnego niuansowania dla bycia faktycznie drogą ku największej moralności.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział - przez Ayla Mustafa - 09.03.2023, 15:52
Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział - przez t.rydzu - 03.09.2013, 14:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości