Jaques napisał(a): Tak w ogóle to ciekawi mnie, kto z tu wypowiadających się jest katolikiem?Jakie to ma znaczenie? Ty jesteś katolikiem a sam nie wypowiadasz się zgodnie z katolickimi zasadami moralnymi (znasz je w ogóle?). Według nich powinieneś stać po stronie Ukrainy ponieważ prowadzi ona, według koncepcji katolickiej wojnę sprawiedliwą. Rosja jako agresor stoi po stronie zła, Ukraina jako obrońca jest po stronie dobra. Ty natomiast to odrzucasz w imię ślepego posłuszeństwa papieżowi. Znowu Katechizm Katolicki:
"Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności."
Cytat:- dla katolików papież powinien być wzorem, a nie obiektem krytyki,
A jeśli papież okaże się kimś w rodzaju Rodrigo Borgii to wtedy co? Wzór do naśladowania?
Cytat:- a ateistów czemu w ogóle obchodzi, co robi lub mówi jakiś papież?Ponieważ papież, Watykan i Kościół roszczą sobie prawo do przedstawiania tego, jak powinno wyglądać moralne postępowanie i ich komentarze i propaganda mają duży wpływ społeczny. Dlatego każda osoba, która martwi się o Ukraińców szczerze chciałaby aby Franciszek zamknął japę ponieważ jego brednie szkodzą.

