Przecież najbiedniejsi mieszkańcy Tadżykistanu, Uzbekistanu etc tam i tak przyjeżdżają. Zachęty pieniężne do rodzenia dzieci? Coś jak 500+? Po pierwsze musiałoby to działać - a nigdzie nie działa. Po drugie Rosja musiałaby być normalnym państwem - a nie jest. No i co najważniejsze Tadżykowie, Kirgistańczycy i Uzbekowie w tym rasistowskim bagnie zwanym Federacją Rosyjską to są ludzie pośledniej kategorii - potocznie zwani czarnuchami i darzeni powszechną niechęcią.
Sam się zastanów po co Putin rozpętał tą wojnę. Po terytorium? Bez sensu, tego ma aż nadto. Bogactwa naturalne? To samo. Przemysł? Taniej niż wojna byłoby go zbudować od zera u siebie. Jedyną sensowną przyczyną są zasoby ludzkie. Ukraina to 40 mln nowych obywateli/podatników, których (jak się wydawało Putinowi) łatwo będzie przekonwertować na "prawdziwych", białych Rosjan.
Ta wojna od początku nie miała na celu zniszczenia narodu ukraińskiego tylko jego asymilację i wchłonięcie. Przecież na samym początku w retoryce Kremla Ukraińcy to byli bracia, którzy się pogubili i dali oszukać przez faszystowski reżim Zelenskiego. Dopiero po tym gdy wiadomo było, że wojna nie zakończy się w kilka dni rozkręcono tam na potrzeby w 100% wewnętrzne propagandę nienawiści wobec narodu ukraińskiego. Bo jednak ciężko uzasadniać przed własnym społeczeństwem przedłużającą się i coraz bardziej krwawą wojnę z "braćmi". Nawet takimi "co się pogubili"
Sam się zastanów po co Putin rozpętał tą wojnę. Po terytorium? Bez sensu, tego ma aż nadto. Bogactwa naturalne? To samo. Przemysł? Taniej niż wojna byłoby go zbudować od zera u siebie. Jedyną sensowną przyczyną są zasoby ludzkie. Ukraina to 40 mln nowych obywateli/podatników, których (jak się wydawało Putinowi) łatwo będzie przekonwertować na "prawdziwych", białych Rosjan.
Ta wojna od początku nie miała na celu zniszczenia narodu ukraińskiego tylko jego asymilację i wchłonięcie. Przecież na samym początku w retoryce Kremla Ukraińcy to byli bracia, którzy się pogubili i dali oszukać przez faszystowski reżim Zelenskiego. Dopiero po tym gdy wiadomo było, że wojna nie zakończy się w kilka dni rozkręcono tam na potrzeby w 100% wewnętrzne propagandę nienawiści wobec narodu ukraińskiego. Bo jednak ciężko uzasadniać przed własnym społeczeństwem przedłużającą się i coraz bardziej krwawą wojnę z "braćmi". Nawet takimi "co się pogubili"
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

