Mustafa Mond napisał(a): Człowieku, insynuujesz, że człowiek religijny nie może być Polakiem? Weź się zastanów. Czym to się różni od definicji typu "Polak to heteroseksualny, białoskóry (czyli albinos, beżowoskóra większość odpada) wyborca Prawa i Sprawiedliwości"? No dobra. Niech będzie, że jestem, no nie wiem, Żydem. No bo z racji religijności Polakiem w nonkonformistycznym światku nie jestem... Przywdziewam miano Szlomo Goldbergsteinwitz. Pozdrawiam.Kpię tutaj z tego powiedzenia "Polak katolik". Wierzący oczywiście może być Polakiem, bo Polakiem czyni urodzenie na terytorium Polski lub po prostu polski paszport, a nie takie czy inne fidrygałki, które do tego dodajemy. Ja dodałem fidrygałkę wolności, Gawain dodał fidrygałkę patologiczną. One obie są niekompletne, bo nie opisują przecież rzeczywistości w sposób kompletny. On zdefiniował tak, ja inaczej. Nie do końca w zgodzie z faktami? A i owszem, jam też nie zrobił tego do końca i rzetelnie? Też; jak najbardziej.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

