To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Strategia komitetów wyborczych - plany, marzenia, rozważania
#63
Nawiązując do wątku "Co was facepalmi":

DziadBorowy napisał(a): Edit. Ok - na wyborczej faktycznie inaczej to opisali. Tam wynika, że listy są 4. Z tego źródła co ja wklejałem wynika, że 3.
No tak, od początku jednym z najczęściej podnoszonym zarzutów w stosunku do tego sondażu było nieuwzględnienie tego wariantu. I to akurat słuszny przytyk, bo na dzień dzisiejszy jest to opcja najbardziej prawdopodobna.

Mustafa Mond napisał(a): Straszna manipulacja wyszła z tego badania. A przecież zwykli ludzie się kasą złożyli na to! Niech wyjawią chociaż, jakie są wyniki, gdy się wliczy "raczej głosujących", zamiast tylko wliczać tych "na pewno głosujących"... Propagandowy przewał pod tezę wyszedł.
Wciąż twierdzę, że przesadzasz. Nawet, jeżeli założymy, że pewnym środowiskom jest na rękę jedna lista pod przywództwem KO, to bądźmy realistami - ewentualny, przyszły opozycyjny rząd też będzie pod przywództwem KO. I jeśli pozostałe partie opozycyjne zaczną kręcić nosem i tworzyć jakieś dziwne "wspólne sprawy do załatwienia", bez twardej umowy koalicyjnej, to PIS to wykorzysta. A jak PIS to wykorzysta i cały plan się posypie, to wyborcy mniejszych graczy opozycyjnych im tego nie wybaczą.

I naprawdę się nie zdziwię, jeśli zadziała efekt polaryzacji, podnoszony przez część politologów i im bliżej będzie wyborów, tym więcej wyborców PL2050/PSL (dalej: chadecji) się zawaha. Zauważ, że jak część Polaków nauczyła się czym jest inflacja, tak i w przestrzeni publicznej nigdy tak często nie odmieniano nazwiska pewnego, belgijskiego prawnika. Część z nas zaczęła w końcu rozumieć o co toczy się gra i jaką klęskę spowodował wynik Lewicy z 2015 r. Jeśli bowiem się okaże, że bliżej wyborów KO urwie jeszcze te 2-3% chadecji, niejeden wyborca pomyśli: "Kurde, co prawda Szymek mi bliższy, ale skoro i tak mają rządzić razem, a większa szansa na spokojne pokonanie PIS to podbicie KO, to z rozsądku zagłosuję na Tuska".

Jedno pragnę podkreślić - nie chcę, by KO stała się drugim PIS, który pozjada swoje przystawki (choć, jak się okazało, to ogon zaczął machać psem). Chodzi o dwie, a nawet trzy, proste sprawy:
1) System wyborczy w Polsce promuje zwycięzców. Sama KO z PIS nie zwycięża. Zjednoczona opozycja - zwycięża z palcem w dupie.
2) Na dzisiaj kwestie różnic między partiami opozycji demokratycznej są drugorzędne (a właściwie wcale nie są tak wielkie, jak się wydaje).
3) Nie wierzę w niezależność Konfederacji. To co mówi dzisiaj Mentzen, już słyszałem od takiego pana o nazwisku Kukiz. Jak wielkim błędem okazał się ten człowiek w polityce, podkreślać chyba nie muszę.

Ah, jeszcze jedno - preferowana przez Ciebie opcja (chadecja razem), lecz w modelu z oddzielną KO i Lewicą, w najnowszym sondażu ma większość (https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nowy-son...ty/tdhbn22). Fajnie, ale to taka opcja minimum. 241 mandatów to niestety za mało. Machina przeciągania posłów ruszy wtedy z mocą wcześniej nieznaną. Jak dla mnie, bezpieczna przewaga to co najmniej 20-25 posłów. Pewnie bonus ten zapewniłaby druga lista (KO+Lewica), tylko na to się nie zanosi - i fakt, KO też ma swoje za uszami. Teraz idzie gra o wysysanie Lewicy i maksymalne osłabienie ich skrajnej frakcji. Jeśli to się nie powiedzie, nie zdziwi mnie rozłam w Lewicy i utworzenie drugiej listy Tuskowo-Czarzastej.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Strategia komitetów wyborczych - plany, marzenia, rozważania - przez Sebrian - 22.03.2023, 10:17

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości