@Dziad Borowy
Mentzen chyba na poważnie boi się być koalicjantem PiSu. Wiemy, jak skończyli Lepper (upadek Samoobrony i samobójstwo), Giertych (linki poniżej i upadek LPR-u) i Gowin (marginalizacja polityczna i depresja). A Ziobro ze spluwą łazić "musi". PiS to jednak mafia brutalnie podbijająca rywali na prawicy.
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-r...Id,4794991
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/k...wanie.html
Mentzen expressis verbis wskazał te przykłady i rzekł, że kolejną ofiarą być nie chce. PiS na szczęście zraża tak do siebie potencjalnych koalicjantów. Bosak i Winnicki też się mogą bać koalicji z PiSem z tego powodu.
A co Mentzen planuje? Może on uznaje, że po wyborach będzie pewnie w opozycji i tym symetryzowaniem buduje sobie pozycję przed wyborami prezydenckimi. No bo co zostaje? Koalicja z KO i KP2050? Braun miałby być w koalicji z progresywnymi posłankami KO, którym na mównicy sejmowej otwarcie groził powieszeniem za popieranie liberalizacji prawa aborcyjnego? Brauna wywaliliby wtedy? Narodowcy by się zgodzili na takie coś? No chyba nie. Raczej Mentzen uznaje, że będzie w opozycji po wyborach, a jak jakoś zostałby języczkiem u wagi, to robiłby dziwne obrotowe "kukizowanie" na kiju...
Na koalicję PiS+RN+Braun, ale bez Mentzena, szanse są mikroskopijne, bo Mentzen ma około połowę miejsc biorących Konfederosji. PiS i Konfa musiałyby łącznie dostać około 50% w wyborach, by koalicja PiS+RN+Braun była możliwa. Do koalicji PiS+Konfa wystarczyć może około 46% dla PiSu i Konfy względem 54% dla trzech bloków opozycji (pomijam jakieś małe partyjki pod progiem), bo:
- dwa bloki biorą lepiej mandaty niż trzy,
- PiS ma pewną malutką premię za prowadzenie,
- leciutko niesprawiedliwy rozkład mandatów leciutko premiuje PiS (okręgi wielkomiejskie powinny mieć troszkę mandatów więcej, ale PiS nie robi aktualizacji).
PiS i Konfa na teraz mają około 43% względem około 57% dla trzech bloków opozycji (pomijam partyjki podprogowe). Około 43%, maks 44%. Nie więcej. Stąd dla mnie mamy "żółty alarm", a nie "czerwony". Czerwony będzie, jak dobiją do 46%. Ponad 46% to już, niech będzie, "czarny alarm".
@Dziad Borowy i Sebrian
Papież nic PiSowi nie pomaga. Nawet zrazi niezdecydowanych do PiSu:
https://wiadomosci.wp.pl/ten-sondaz-zask...488646464a
Poza tym PSL też broni papieża, a Hołownia apeluje o depolaryzacyjny spokój społeczny co do tego tematu. PiS nie może zrobić z całej opozycji antypapieżystów.
EDIT
Kurde bele. Łatwiutko można unieszkodliwić zagrożenie rządami PiS+Konfa. Wystarczy do bólu przekonywać konfiarzy, a zwłaszcza ich liderów, że w razie koalicji z PiSem skończą jak Lepper, Giertych i Gowin. Winnicki powiesić się przecież nie chce. Bosak maltretowany przez prokuraturę i mdleć w łazience, tak jak jego dawny prezes z Ligi Polskich Rodzin, być przecież nie chce. Mentzen mocnej depresji mieć przecież nie chce.
Genialne w swej prostocie. Trzeba o tym mówić i postować tak długo, aż konfiarze na samą myśl o koalicji z PiSem będą drżeć i kulić się do pozycji embrionalnej.
Mentzen chyba na poważnie boi się być koalicjantem PiSu. Wiemy, jak skończyli Lepper (upadek Samoobrony i samobójstwo), Giertych (linki poniżej i upadek LPR-u) i Gowin (marginalizacja polityczna i depresja). A Ziobro ze spluwą łazić "musi". PiS to jednak mafia brutalnie podbijająca rywali na prawicy.
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-r...Id,4794991
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/k...wanie.html
Mentzen expressis verbis wskazał te przykłady i rzekł, że kolejną ofiarą być nie chce. PiS na szczęście zraża tak do siebie potencjalnych koalicjantów. Bosak i Winnicki też się mogą bać koalicji z PiSem z tego powodu.
A co Mentzen planuje? Może on uznaje, że po wyborach będzie pewnie w opozycji i tym symetryzowaniem buduje sobie pozycję przed wyborami prezydenckimi. No bo co zostaje? Koalicja z KO i KP2050? Braun miałby być w koalicji z progresywnymi posłankami KO, którym na mównicy sejmowej otwarcie groził powieszeniem za popieranie liberalizacji prawa aborcyjnego? Brauna wywaliliby wtedy? Narodowcy by się zgodzili na takie coś? No chyba nie. Raczej Mentzen uznaje, że będzie w opozycji po wyborach, a jak jakoś zostałby języczkiem u wagi, to robiłby dziwne obrotowe "kukizowanie" na kiju...
Na koalicję PiS+RN+Braun, ale bez Mentzena, szanse są mikroskopijne, bo Mentzen ma około połowę miejsc biorących Konfederosji. PiS i Konfa musiałyby łącznie dostać około 50% w wyborach, by koalicja PiS+RN+Braun była możliwa. Do koalicji PiS+Konfa wystarczyć może około 46% dla PiSu i Konfy względem 54% dla trzech bloków opozycji (pomijam jakieś małe partyjki pod progiem), bo:
- dwa bloki biorą lepiej mandaty niż trzy,
- PiS ma pewną malutką premię za prowadzenie,
- leciutko niesprawiedliwy rozkład mandatów leciutko premiuje PiS (okręgi wielkomiejskie powinny mieć troszkę mandatów więcej, ale PiS nie robi aktualizacji).
PiS i Konfa na teraz mają około 43% względem około 57% dla trzech bloków opozycji (pomijam partyjki podprogowe). Około 43%, maks 44%. Nie więcej. Stąd dla mnie mamy "żółty alarm", a nie "czerwony". Czerwony będzie, jak dobiją do 46%. Ponad 46% to już, niech będzie, "czarny alarm".
@Dziad Borowy i Sebrian
Papież nic PiSowi nie pomaga. Nawet zrazi niezdecydowanych do PiSu:
https://wiadomosci.wp.pl/ten-sondaz-zask...488646464a
Poza tym PSL też broni papieża, a Hołownia apeluje o depolaryzacyjny spokój społeczny co do tego tematu. PiS nie może zrobić z całej opozycji antypapieżystów.
EDIT
Kurde bele. Łatwiutko można unieszkodliwić zagrożenie rządami PiS+Konfa. Wystarczy do bólu przekonywać konfiarzy, a zwłaszcza ich liderów, że w razie koalicji z PiSem skończą jak Lepper, Giertych i Gowin. Winnicki powiesić się przecież nie chce. Bosak maltretowany przez prokuraturę i mdleć w łazience, tak jak jego dawny prezes z Ligi Polskich Rodzin, być przecież nie chce. Mentzen mocnej depresji mieć przecież nie chce.
Genialne w swej prostocie. Trzeba o tym mówić i postować tak długo, aż konfiarze na samą myśl o koalicji z PiSem będą drżeć i kulić się do pozycji embrionalnej.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


