DziadBorowy napisał(a): Przypominam, że obecnie rządzi nami Zjednoczona Prawica. Czyli PIS i przystawki. A te przystawki mają się znakomicie.Mają się świetnie, tylko jeżeli startują z PiSem w tym samym komitecie wyborczym. Ociepa i Bielan pracują na rzecz PISu, więc bać się niczego nie muszą. Jeżeli reprezentuje się inny komitet, to PiS próbuje takiego "innokomitetowego" rywala wykończyć i przejąć jego poparcie. Jeżeli Ziobro wystartuje z własnym komitetem, to PiS będzie próbować zaciukać Ziobrę. Lepper to był inny komitet, więc go wykończyli. Giertych to był inny komitet, więc mu LPR wykończyli i jego samego próbują wykończyć do dziś. Gowin się zbuntował i chciał mieć komitet z kimś innym niż PiS, więc go prawie wykończyli (a pewnie dalej go próbują wykończyć). Konfiarze nie startują z komitetu PiSu przecież. Konfa jest zagrożeniem dla PiSu. PiS chce zaciukać komitet Konfy i mieć około 40% w sondażach jako jedyna prawica w Polsce. Nie bez powodu PSL od zawsze boi się iść w koalicję z PiSem, mimo że wielu ludowcom ideologicznie zawsze było bliżej do PiSu niż do PO. Pawlak chciał żyć. Kosiniak też chce.
DziadBorowy napisał(a): Nie widzę przeszkód w tym aby taki Metzen zajął pozycję Ziobry - dającą mu znacznie większą władzę niż wynikałoby to z liczby głosów w Sejmie.Ale Ziobro startował do tej pory z tego samego komitetu co PiS. Jak wystartuje sam, to spluwa mu się wreszcie przyda.
DziadBorowy napisał(a): Zresztą co jak co ale kolesie z Konfederacji nie wyglądają na strachliwych.Winnicki mówił przejętym głosem w radiu u Mazurka, że ma chorego członka rodziny, na którego leczenie idzie sporo kasy. To też człek. Mentzen, Bosak i Winnicki aż tacy superwalnięci nie są. Chcą żyć. Nie chcą, by maltretowano ich i ich rodziny. Ostro ryzykować mogą najwyżej Braun i Korwin. Ale to Mentzen i pobocznie też Bosak i Winnicki decydują o Konfie, a więc, zważywszy na strach o swe dobrostany, raczej celują w głupi, kukizoidalny symetryzm ad hoc. Tyle że taki symetryzm wymagałby wpierw powołania jakiegoś rządu. Raczej rząd powołaliby z antypisem, ale do rządu by nie weszli, tylko by głosowali raz z PiSem a raz z anytypisem... A i pewnie szantażowaliby wtedy rząd antypisu, że albo antypis zrobi XYZ, albo Konfa zrobi konstruktywne wotum nieufności i da rząd PiSowi. Chcieliby takim sposobem sterować Polską... Głupota - nigdzie takie coś się nie udało, ale Konfa to nie mój cyrk i nie moje małputiny. Chcą być Kukizem na sterydach z aktualnej kadencji. Stronnictwo "załatwiaczy".
Do tej pory myślałem, że konfiarze faktycznie chcą iść do koalicji z PiSem, ale ten strach o swe żywoty i o swych bliskich u liderów Konfy to "gejmczendżer".
DziadBorowy napisał(a): Straszenie losem Gowina czy Giertycha czy też Leppera dość mocno się zdezaktualizowało przez ostatnie 8 lat.Jak to? Przecież Gowin prawie zginął rok w 2021 roku. Miesiąc spędził w szpitalu. To nie było ponad 8 lat temu.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

