Nie wiem gdzie napisać, bo pytanie nie jest z zakresu religii ale chodzi o robienie kupy.
Chodzi mi o naprzykład 2ws wojnę światową, jakieś ofensywy i bitwy.
Bo nie pamiętam, żeby ktoś mówił/pisał ile trwały jakieś ofensywy, że żołnierze szli polami obok czołgów strzelając, czy szli przy czołgach i biegli od świtu do zmierzchu a w nocy wszyscy spali to znaczy obie strony wojny no naprzykład zaganianie żołnierzy niemieckich do Berlina przez ziemie polskie przez żołnierzy radzieckich i polskich.
Jak żołnierze szli i biegli przy czołgach od 5:00 rano do 23:00 w nocy jedni nacierali a drudzy się cofali to jest to 18 godzin biegnięcia i marszu przy czołgach strzelając, że cały czas lecą pociski z czołgów i karabinów w strefie z żołnierzami.
No a co z robieniem kupy i sikaniem przez te 18 godzin, w ciągu tych 18 godzin to trzeba ze trzy razy zrobić kupę i z 6 razy się wysikać, jak i gdzie? Czy żołnierze z potrzebą zrobienia kupy to wycofywali się poza obszar strzelania żeby bezpiecznie zrobić kupę, żeby ich nie zastrzelono w trakcie robienia kupy? Ze zrobieniem kupy to raczej nie można 18 godzin się powstrzymać.
Poważnie pytam chociaż głupio brzmi. Przecież człowiek to fizjologia. Jak pracowałam w kilku firmach w biurze to zaobserwowałam, że każdy w czasie 8-10 godzin dniówki przynajmniej 3-4 razy wychodził do ubikacji w tym jak sądzę przynajmniej raz walnął kupę bo w ubikacji ciągłe śmierdziało.
No i co z obiadem walczących żołnierzy którzy szli i biegli polami przy czołgach, przecież nie da się iść i biegnąć polami przez 18 godzin bez 3 bułek lub obiadu.
"Koń z Polski bez obroku do Berlina dojedzie a żołnierz bez bułki i obiadu polem 18 godzin pobiegnie strzelając?"
No bo w takim razie to po 3 godzinach biegnięcia przy czołgach polami było na 2 godziny zawieszenie wymiany ognia żeby żołnierze obu walczących stron zjedli drugie śniadanie lub obiad?
Czy tak?
No bo rozumiem że w okopach/wykopanych w ziemi rowach można zjeść z menażki żołnierski obiad grochówkę, to znaczy 1/3 żołnierzy w okopach je grochówkę a 2/3 strzela i potem zmiana, żeby wszyscy zjedli grochówkę.
No ale jak zjeść grochówkę jak żołnierze idą i biegną przy czołgach na otwartym terenie po polach pod obstrzałem?
Czy były 2 godzinne przerwy w walce po obu stronach na drugie śniadanie, obiad i kolację?
No i tak w ogóle czy były jakieś dłuższe kilkunastogodzinne bitwy w historii bo kojarzę teraz tylko Bitwę pod Grunwaldem która trwała krótko?
No a jak były jakieś dłuższe bitwy z rycerzami w zbrojach na koniach lub bardziej współczesne to jak jakaś bitwa trwała przynajmniej 8 godzin to czy były przerwy na kupę i sikanie oraz obiad lub czy rycerze lub żołnierze robili kupę w gacie/spodnie i walczyli 8 godzin na głodno?
No i co z robieniem kupy w czołgu i sikaniem? Czy w czasie 2ws czołgiści robili kupy w czołgach czy zawracali czołgi w ustronne miejsce i wysiadali z czołgu aby zrobić kupę i się wysikać?
A jak pies Szarik chciał zrobić kupę to co było wtedy? Robił kupę w czołgu?
Chodzi mi o naprzykład 2ws wojnę światową, jakieś ofensywy i bitwy.
Bo nie pamiętam, żeby ktoś mówił/pisał ile trwały jakieś ofensywy, że żołnierze szli polami obok czołgów strzelając, czy szli przy czołgach i biegli od świtu do zmierzchu a w nocy wszyscy spali to znaczy obie strony wojny no naprzykład zaganianie żołnierzy niemieckich do Berlina przez ziemie polskie przez żołnierzy radzieckich i polskich.
Jak żołnierze szli i biegli przy czołgach od 5:00 rano do 23:00 w nocy jedni nacierali a drudzy się cofali to jest to 18 godzin biegnięcia i marszu przy czołgach strzelając, że cały czas lecą pociski z czołgów i karabinów w strefie z żołnierzami.
No a co z robieniem kupy i sikaniem przez te 18 godzin, w ciągu tych 18 godzin to trzeba ze trzy razy zrobić kupę i z 6 razy się wysikać, jak i gdzie? Czy żołnierze z potrzebą zrobienia kupy to wycofywali się poza obszar strzelania żeby bezpiecznie zrobić kupę, żeby ich nie zastrzelono w trakcie robienia kupy? Ze zrobieniem kupy to raczej nie można 18 godzin się powstrzymać.
Poważnie pytam chociaż głupio brzmi. Przecież człowiek to fizjologia. Jak pracowałam w kilku firmach w biurze to zaobserwowałam, że każdy w czasie 8-10 godzin dniówki przynajmniej 3-4 razy wychodził do ubikacji w tym jak sądzę przynajmniej raz walnął kupę bo w ubikacji ciągłe śmierdziało.
No i co z obiadem walczących żołnierzy którzy szli i biegli polami przy czołgach, przecież nie da się iść i biegnąć polami przez 18 godzin bez 3 bułek lub obiadu.
"Koń z Polski bez obroku do Berlina dojedzie a żołnierz bez bułki i obiadu polem 18 godzin pobiegnie strzelając?"
No bo w takim razie to po 3 godzinach biegnięcia przy czołgach polami było na 2 godziny zawieszenie wymiany ognia żeby żołnierze obu walczących stron zjedli drugie śniadanie lub obiad?
Czy tak?
No bo rozumiem że w okopach/wykopanych w ziemi rowach można zjeść z menażki żołnierski obiad grochówkę, to znaczy 1/3 żołnierzy w okopach je grochówkę a 2/3 strzela i potem zmiana, żeby wszyscy zjedli grochówkę.
No ale jak zjeść grochówkę jak żołnierze idą i biegną przy czołgach na otwartym terenie po polach pod obstrzałem?
Czy były 2 godzinne przerwy w walce po obu stronach na drugie śniadanie, obiad i kolację?
No i tak w ogóle czy były jakieś dłuższe kilkunastogodzinne bitwy w historii bo kojarzę teraz tylko Bitwę pod Grunwaldem która trwała krótko?
No a jak były jakieś dłuższe bitwy z rycerzami w zbrojach na koniach lub bardziej współczesne to jak jakaś bitwa trwała przynajmniej 8 godzin to czy były przerwy na kupę i sikanie oraz obiad lub czy rycerze lub żołnierze robili kupę w gacie/spodnie i walczyli 8 godzin na głodno?
No i co z robieniem kupy w czołgu i sikaniem? Czy w czasie 2ws czołgiści robili kupy w czołgach czy zawracali czołgi w ustronne miejsce i wysiadali z czołgu aby zrobić kupę i się wysikać?
A jak pies Szarik chciał zrobić kupę to co było wtedy? Robił kupę w czołgu?

