O business as usual to nie ma już mowy. Rosja tak zaostrzyła wewnętrzny kurs gospodarczy, że nikt tam przy zdrowych zmysłach nie zainwestuje. Przecież nawet te zachodnie firmy, które tam jeszcze działają, to nie z dobrej woli, tylko dlatego, że nie mają się jak wycofać bezstratnie, bo Putin zakazał wyprowadzania kapitału.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

