Fajnie, że chociaż częściowo się zgadzamy.
Co do Jezusa wyrzucającego kupców, to związek z pacyfizmem/wojną jest mocno wyszukany.
Już odpowiadałem, że nie jestem w stanie przewidzieć ani zadeklarować jak bym się zachował. Sytuacje zresztą mogą być różne:
- Gdybym stał pod murem do odstrzału, to czy takie pytanie ma jakiś sens?
- Teraz wisi nad nami groźba rozpłynięcia się w atomowym ogniu. Ta perspektywa sprawia, że zachęcanie do myślenia o pokoju uważam za bardzo pilne.
- A w mieście pod gradem rakiet o czym bym myślał? Nie wiem.
Co do Jezusa wyrzucającego kupców, to związek z pacyfizmem/wojną jest mocno wyszukany.
Cytat:"czy głosiłbyś swoją pacyfistyczną ideologię w sytuacji zagrożenia życia swojego i swoich bliskich?"
Już odpowiadałem, że nie jestem w stanie przewidzieć ani zadeklarować jak bym się zachował. Sytuacje zresztą mogą być różne:
- Gdybym stał pod murem do odstrzału, to czy takie pytanie ma jakiś sens?
- Teraz wisi nad nami groźba rozpłynięcia się w atomowym ogniu. Ta perspektywa sprawia, że zachęcanie do myślenia o pokoju uważam za bardzo pilne.
- A w mieście pod gradem rakiet o czym bym myślał? Nie wiem.

