Nie wiem czy kułacy byli delegowani do okopów. Nie wiem też w jakim okresie kalendarzowym istnieli w Rosji lub ZSRR kułacy.
Tak w ogóle to nie widzę sprzeczności pomiędzy bolszewikami z Rosji którzy tępili kułaków a działaniami UE przynajmniej w zakresie uprawy ziemniaków i polityki do rolników oraz do ludzi jedzących płody rolne naprzykład ziemniaki.
Nie wiem czy kułacy umieli czytać, ile % kułaków umiało czytać a ile nie, wydaje mi się jednak że nie znali się na podstawach i fundamentach ekonomii przynajmniej tych dotyczących uprawy i sprzedaży ziemniaków oraz polityki i możliwości sterowania pieniądzem możliwości zaspakajania życiowych potrzeb w tym dostępu do odpowiedniego pożywienia.
Albowiem, mogło być w kołchozach nierentownie z uprawą i sprzedażą ziemniaków.
Na przykład roczna suma wypłacanych wynagrodzeń pracownikom i zarządcom kołchozu mogła być większa niż uzyskane pieniądze z rocznej sprzedaży w mieście ziemniaków wyhodowanych w danym roku kalendarzowym.
A jeszcze trzeba doliczyć koszty prądu w budynkach gospodarczych i biurowych kołchozu, koszty ubrania roboczego dla pracowników kołchozu, koszty amortyzacji maszyn rolniczych i narzędzi rolniczych.
Uprawa ziemniaków w kołchozie mogła być całkiem nierentowna, same straty, koszty uprawy przewyższały kwoty ze sprzedaży. Wywalić komunizm, wywalić socjalizm kołchozy i PGRy były nierentowne.
Do kapitalizmu Heja! Tam jest rentownie tam nie ma strat. Naprzód za mną kierunek kapitalizm ( zwłaszcza polski) do przodu!
No a co robi UE która w zakresie sterowania zarobkami rolników i cenami sprzedaży ziemniaków ( no nie jestem tak oczytana czy są dopłaty dla rolków do ziemniaków ale są dopłaty do mleka i mięsa) nie jest takim podłym kapitalistą.
UE dopłaca rolnikowi do tego co dostaje w skupie płodów rolnych i hodowlanych. A Rolnik może prowadzić jednoosobową działalność gospodarczą jak Marek Mostowiak mąż Hanki ze Złotopolskich lub zatrudniać pracowników jakichś wynędzniałych i mizernych ludzi którzy jeszcze do rolnictwa się nadają ale są słabi trochę chorzy i pracują mniej wydajnie niż Marek Mostowiak dobrze odżywiony i zadbany Rolnik z wyższym wykształceniem filmowym. Jak Rolnik właściciel pola lub obory na 200 krów zatrudnia pracowników to wypłaca im wynagrodzenia częściowo z pieniędzy z dotacji UE które dostaje.
Dzięki takim manewrom z pieniędzmi dopłacanymi do rolników ceny jedzenia w marketach są niższe niż koszty produkcji.
UE dba żeby - przynajmniej ci którzy mają pracę lub emerytury lub renty w jakiejś porównywalnej relacji z najniższym wynagrodzeniem ( bo chodzi mi o to, że są emerytury 5zł miesięcznie lub 60 zł miesięcznie) mogli się jakoś w miarę średnio odżywiać.
Czyli co produkcja żywności w UE jest nie-r-e-n-t-o-w-n-a tak samo jak w kołchozach i PGRach bo kwoty pieniądze ze sprzedaży są niższe niż pieniądze wynagrodzenia dla rolników i ich pracowników produkujących tę żywność + koszty sprzętu rolniczego i narzędzi rolniczych oraz prądu w oborze.
Wystrzelać bolszewików, jacy to źli i nie uczciwi ludzie.
Przynajmniej w tym temacie u bolszewików i kapitalistów z UE jest praktycznie tak samo.
Różnica to postęp techniczny w rolnictwie i ogólnie który zależy od kalendarza a nie od tego czy uprawą ziemniaków, mięsa i mleka kierują bolszewicy czy kapitaliści z UE.
Polski kapitalizm jest niefajny promuje 1 osobowe gospodarstwa rolne z Markiem Mostowiakiem w roli głównej ( filmów angielskich i francuskich na temat rolnictwa nie znam) - Marek Mostowiak wyższe wykształcenie, zdrowy, zadbany, wydajny, silny, zrelaksowany - niepracująca żona opala się z bobasem na łące i rozwesela męża.
Dajmy na to 100 takich zadbanych, zdrowych, silnych wydajnych z wyższym wykształceniem rolników, jakie super rolnictwo do przodu Heja kierunek Zachód- a zwłaszcza Polska. Niech wygrają lepsi!
Inny wariant 100 osób 100 Rolników ( lub 100 w sumie managerów w rolnictwie i pracowników w rolnictwie) w tym 5 osób zdrowych, silnych, zaradnych, pomysłowych z wyższym wykształceniem i 95 osób to inni ludzie bez wyższego wykształcenia, 10 ze średnim, pozostali po zawodówkach i po podstawówkach w tym 30 mizernych i słabych, słabych fizycznie słabych psychiczne są w stanie pracować z wydajnością 70% -20% wydajności tego Marka Mostowiaka.
Trzeba to rolnictwo z tymi mizernymi ludźmi też dofinansować od strony wydajności tych ludzi i ich wynagrodzeń przynajmniej minimalnych wynagrodzeń ustawowo.
Chodzi mi o porównanie stu małych gospodarstw rolnych jednoosobowych, że w każdym rolnikiem jest wykształcony z wyższym wykształceniem filmowiec Marek Mostowiak.
Porównanie z jednym dużym gospodarstwem rolniczym w którym pracuje 100 różnych osób jak napisane powyżej. No może być 1 właściciel tego pola na którym wspólnie pracuje 100 osób, 5 właścicieli wspólnego pola te 5 wykształconych osób, albo jakieś gospodarstwo państwowe w klimacie Francji ale nie znam się na tym dokładniej. Chodzi mi o to, że we Francji jest sporo dużych firm prywatnych jak i państwowych.
Pola w hektarach w obu sytuacjach do porównania są takie same, to znaczy suma hektarów tych 100 pól z gospodarstw jednoosobowych jest równa całemu polu od tej grupy 100 osób.
Wydaje mi się, że ludziom na wsi wystarczyłby na użytek prywatny obszar gospodarstwa z domem i psem na łańcuchu + 1 hektar na uprawy na cele prywatne niezarobkowe naprzykład drzewa wiśnie, czereśnie, porzeczki, agrest, zielony groszek.
Reszta pól to pola wykorzystywane na cele zarobkowe i żeby nakarmić miasto.
Tych 100 osób z wyższym wykształceniem na 100 gospodarstwach jednoosobowych to jeśli ci ludzie mają w głowie lepiej niż Marek Mostowiak dumnie jeżdżący na traktorze to ci ludzie się marnują przy tej pracy bo w Polsce ludzi wykształconych nie ma za dużo chociaż niektórymi się pomiata i rzuca na śmietnik na przykład mną.
Na traktorze może jeździć w miarę byle kto.
Wiwat Kaczka, wiwat Polski kościół do przodu Heja! Ci mizerni ludzie nie mają rent, na Komisji Lekarskiej trzeba mocno udowodnić chorobę a nie mizerną posturę, lichy wygląd, słabość fizyczną organizmu i nie najlepszą sprawność psychiczną. Ci ludzie od 1990r mogą iść spać na materacach na ulicy w kanałach i w poczekalniach na dworcach PKP, Kaczka dumny, że Wałęsie pomagał wyzwolić ludzi i zaprowadzić do kapitalizmu, poszedł w Wielkanoc ze skromną święconką, Pan Jezus się do Kaczki uśmiecha.
Pan Kaczka chyba jeszcze nie dał po 1300zł tym ludziom mizernym i zaniedbanym co nie za bardzo do wydajnej pracy się nadają. Za to bobasom nawalił i biednym i bogatym najlepiej przynajmniej z dwójką bobasów słodkim bogobojnym rodzicom.
Bobasy piszczą, ryczą i tupią i wykańczają od 25 lat chorą rencistkę naprzykład mnie. Pan Jezus się słodko uśmiecha.
A ci mizerni i zaniedbani, słabi fizycznie i psychicznie to jak już dostaną od Kaczki to 1300zł to będą podziwiać stu Marków Mostowiaków jak dobrze i wydajnie pracują w rolnictwie.
A półgłupie pitki chodzące do kościoła, które miały szczęście mieć prawie zawsze pracę choć najmądrzejsze i najzaradniejsze nie były będą gdokać " niech tyn mizerny szuko pracy, niech szuko, najlepiej 20 lot niech szuko!"
Kierunek Zachód, Polska jest na Zachodzie!
Tak w ogóle to nie widzę sprzeczności pomiędzy bolszewikami z Rosji którzy tępili kułaków a działaniami UE przynajmniej w zakresie uprawy ziemniaków i polityki do rolników oraz do ludzi jedzących płody rolne naprzykład ziemniaki.
Nie wiem czy kułacy umieli czytać, ile % kułaków umiało czytać a ile nie, wydaje mi się jednak że nie znali się na podstawach i fundamentach ekonomii przynajmniej tych dotyczących uprawy i sprzedaży ziemniaków oraz polityki i możliwości sterowania pieniądzem możliwości zaspakajania życiowych potrzeb w tym dostępu do odpowiedniego pożywienia.
Albowiem, mogło być w kołchozach nierentownie z uprawą i sprzedażą ziemniaków.
Na przykład roczna suma wypłacanych wynagrodzeń pracownikom i zarządcom kołchozu mogła być większa niż uzyskane pieniądze z rocznej sprzedaży w mieście ziemniaków wyhodowanych w danym roku kalendarzowym.
A jeszcze trzeba doliczyć koszty prądu w budynkach gospodarczych i biurowych kołchozu, koszty ubrania roboczego dla pracowników kołchozu, koszty amortyzacji maszyn rolniczych i narzędzi rolniczych.
Uprawa ziemniaków w kołchozie mogła być całkiem nierentowna, same straty, koszty uprawy przewyższały kwoty ze sprzedaży. Wywalić komunizm, wywalić socjalizm kołchozy i PGRy były nierentowne.
Do kapitalizmu Heja! Tam jest rentownie tam nie ma strat. Naprzód za mną kierunek kapitalizm ( zwłaszcza polski) do przodu!
No a co robi UE która w zakresie sterowania zarobkami rolników i cenami sprzedaży ziemniaków ( no nie jestem tak oczytana czy są dopłaty dla rolków do ziemniaków ale są dopłaty do mleka i mięsa) nie jest takim podłym kapitalistą.
UE dopłaca rolnikowi do tego co dostaje w skupie płodów rolnych i hodowlanych. A Rolnik może prowadzić jednoosobową działalność gospodarczą jak Marek Mostowiak mąż Hanki ze Złotopolskich lub zatrudniać pracowników jakichś wynędzniałych i mizernych ludzi którzy jeszcze do rolnictwa się nadają ale są słabi trochę chorzy i pracują mniej wydajnie niż Marek Mostowiak dobrze odżywiony i zadbany Rolnik z wyższym wykształceniem filmowym. Jak Rolnik właściciel pola lub obory na 200 krów zatrudnia pracowników to wypłaca im wynagrodzenia częściowo z pieniędzy z dotacji UE które dostaje.
Dzięki takim manewrom z pieniędzmi dopłacanymi do rolników ceny jedzenia w marketach są niższe niż koszty produkcji.
UE dba żeby - przynajmniej ci którzy mają pracę lub emerytury lub renty w jakiejś porównywalnej relacji z najniższym wynagrodzeniem ( bo chodzi mi o to, że są emerytury 5zł miesięcznie lub 60 zł miesięcznie) mogli się jakoś w miarę średnio odżywiać.
Czyli co produkcja żywności w UE jest nie-r-e-n-t-o-w-n-a tak samo jak w kołchozach i PGRach bo kwoty pieniądze ze sprzedaży są niższe niż pieniądze wynagrodzenia dla rolników i ich pracowników produkujących tę żywność + koszty sprzętu rolniczego i narzędzi rolniczych oraz prądu w oborze.
Wystrzelać bolszewików, jacy to źli i nie uczciwi ludzie.
Przynajmniej w tym temacie u bolszewików i kapitalistów z UE jest praktycznie tak samo.
Różnica to postęp techniczny w rolnictwie i ogólnie który zależy od kalendarza a nie od tego czy uprawą ziemniaków, mięsa i mleka kierują bolszewicy czy kapitaliści z UE.
Polski kapitalizm jest niefajny promuje 1 osobowe gospodarstwa rolne z Markiem Mostowiakiem w roli głównej ( filmów angielskich i francuskich na temat rolnictwa nie znam) - Marek Mostowiak wyższe wykształcenie, zdrowy, zadbany, wydajny, silny, zrelaksowany - niepracująca żona opala się z bobasem na łące i rozwesela męża.
Dajmy na to 100 takich zadbanych, zdrowych, silnych wydajnych z wyższym wykształceniem rolników, jakie super rolnictwo do przodu Heja kierunek Zachód- a zwłaszcza Polska. Niech wygrają lepsi!
Inny wariant 100 osób 100 Rolników ( lub 100 w sumie managerów w rolnictwie i pracowników w rolnictwie) w tym 5 osób zdrowych, silnych, zaradnych, pomysłowych z wyższym wykształceniem i 95 osób to inni ludzie bez wyższego wykształcenia, 10 ze średnim, pozostali po zawodówkach i po podstawówkach w tym 30 mizernych i słabych, słabych fizycznie słabych psychiczne są w stanie pracować z wydajnością 70% -20% wydajności tego Marka Mostowiaka.
Trzeba to rolnictwo z tymi mizernymi ludźmi też dofinansować od strony wydajności tych ludzi i ich wynagrodzeń przynajmniej minimalnych wynagrodzeń ustawowo.
Chodzi mi o porównanie stu małych gospodarstw rolnych jednoosobowych, że w każdym rolnikiem jest wykształcony z wyższym wykształceniem filmowiec Marek Mostowiak.
Porównanie z jednym dużym gospodarstwem rolniczym w którym pracuje 100 różnych osób jak napisane powyżej. No może być 1 właściciel tego pola na którym wspólnie pracuje 100 osób, 5 właścicieli wspólnego pola te 5 wykształconych osób, albo jakieś gospodarstwo państwowe w klimacie Francji ale nie znam się na tym dokładniej. Chodzi mi o to, że we Francji jest sporo dużych firm prywatnych jak i państwowych.
Pola w hektarach w obu sytuacjach do porównania są takie same, to znaczy suma hektarów tych 100 pól z gospodarstw jednoosobowych jest równa całemu polu od tej grupy 100 osób.
Wydaje mi się, że ludziom na wsi wystarczyłby na użytek prywatny obszar gospodarstwa z domem i psem na łańcuchu + 1 hektar na uprawy na cele prywatne niezarobkowe naprzykład drzewa wiśnie, czereśnie, porzeczki, agrest, zielony groszek.
Reszta pól to pola wykorzystywane na cele zarobkowe i żeby nakarmić miasto.
Tych 100 osób z wyższym wykształceniem na 100 gospodarstwach jednoosobowych to jeśli ci ludzie mają w głowie lepiej niż Marek Mostowiak dumnie jeżdżący na traktorze to ci ludzie się marnują przy tej pracy bo w Polsce ludzi wykształconych nie ma za dużo chociaż niektórymi się pomiata i rzuca na śmietnik na przykład mną.
Na traktorze może jeździć w miarę byle kto.
Wiwat Kaczka, wiwat Polski kościół do przodu Heja! Ci mizerni ludzie nie mają rent, na Komisji Lekarskiej trzeba mocno udowodnić chorobę a nie mizerną posturę, lichy wygląd, słabość fizyczną organizmu i nie najlepszą sprawność psychiczną. Ci ludzie od 1990r mogą iść spać na materacach na ulicy w kanałach i w poczekalniach na dworcach PKP, Kaczka dumny, że Wałęsie pomagał wyzwolić ludzi i zaprowadzić do kapitalizmu, poszedł w Wielkanoc ze skromną święconką, Pan Jezus się do Kaczki uśmiecha.
Pan Kaczka chyba jeszcze nie dał po 1300zł tym ludziom mizernym i zaniedbanym co nie za bardzo do wydajnej pracy się nadają. Za to bobasom nawalił i biednym i bogatym najlepiej przynajmniej z dwójką bobasów słodkim bogobojnym rodzicom.
Bobasy piszczą, ryczą i tupią i wykańczają od 25 lat chorą rencistkę naprzykład mnie. Pan Jezus się słodko uśmiecha.
A ci mizerni i zaniedbani, słabi fizycznie i psychicznie to jak już dostaną od Kaczki to 1300zł to będą podziwiać stu Marków Mostowiaków jak dobrze i wydajnie pracują w rolnictwie.
A półgłupie pitki chodzące do kościoła, które miały szczęście mieć prawie zawsze pracę choć najmądrzejsze i najzaradniejsze nie były będą gdokać " niech tyn mizerny szuko pracy, niech szuko, najlepiej 20 lot niech szuko!"
Kierunek Zachód, Polska jest na Zachodzie!
Użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten post. Powod: Pieprzenie dla pieprzenia

